Patrik Prokop: Jesteśmy przygotowani na trudny mecz

Hokeiści Cracovii są ostatnio w niezłej dyspozycji. W ostatnim ligowym spotkaniu ulegli liderowi PLH, Ciarko KH Sanok zaledwie 1:2. Patrik Prokop, zawodnik ekipy mistrza Polski, zapewnia, że drużyna spod Wawelu zrobi wszystko, by obronić tytuł.

Mecz w Sanoku był bardzo wyrównanym widowiskiem. Przez większość pojedynku to gospodarze nadawali ton rywalizacji, ale pod koniec trzeciej tercji do głosu doszli hokeiści Cracovii. Strzelili bowiem bramkę kontaktową, a mogli zapisać na swoje konto także kolejne trafienia. - Z całą pewnością mieliśmy szansę na lepszy wynik w Sanoku. Jednak zdołaliśmy zdobyć zaledwie jednego gola, a to za mało, by myśleć o korzystnym rezultacie na terenie lidera PLH - powiedział Patrik Prokop w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Drużyna z Sanoka jest w tegorocznych rozgrywkach zdecydowanie najlepszym zespołem i wyraźnie przewodzi w ligowej tabeli. Czy taki obrót spraw jest zaskakujący dla hokeisty Cracovii? - Ta ekipa już od pierwszych spotkań gra naprawdę bardzo dobrze. Ich gra mi się podoba. Po prostu prezentują dobry, efektywny hokej i to jest powód, dla którego znajdują się na pierwszym miejscu w tabeli. Mimo dominacji podkarpackiego zespołu, Patrik Prokop zapewnia, że aktualny mistrz Polski nie składa jeszcze broni. - Cały czas mamy ten sam cel. Chcemy awansować do fazy play off, a następnie obronić mistrzostwo kraju.

Przed krakowianami pojedynek, który wydaje się być formalnością. Na własnej tafli podejmą oni bowiem MMKS Podhale, a więc najsłabszą drużynę w lidze. - Oczywiście, musimy zdobyć trzy punkty w meczu z Podhalem. Nic innego nas nie interesuje. Ale to będzie trudne spotkanie i jesteśmy przygotowani na ciężką walkę do samego końca.

Komentarze (2)
avatar
steffen
24.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i okazało się rzeczywiście że był to trudny mecz :) Brawo Podhale ! 
avatar
Amadeusz
24.01.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Hmm tak sobie mysle, ze gdyby do 5 cozlowych polskich druzyn dolaczylo jeszcze 5, wszyscy szkoliliby tak jak Podhale i Stoczniowiec, to nawet liga nie bylaby najslabsza! Szkoda tylko, ze 2 klub Czytaj całość