W decydującym spotkaniu gracze z Amiens ulegli Rouen 3:5, a jedną z bramek zdobył właśnie Jarosław Rzeszutko. - Na pewno jesteśmy rozczarowani, pomimo iż drużyna Rouen to najlepszy zespół francuskiej ekstraklasy ostatnich lat i tegoroczny zwycięzca Pucharu Kontynentalnego. Jednak to są tylko ludzie, a naszym celem było wygranie play off. Było blisko szczególnie w meczu nr 2, w którym prowadziliśmy 3:1 oraz w meczu nr 3, w którym przegraliśmy po dogrywce 0:1 - powiedział reprezentant Polski dla SportoweFakty.pl.
Polak zdobył podczas sezonu w lidze francuskiej oraz rozgrywek pucharowych tego kraju 24 bramki oraz miał 19 asyst. - Nie jest to zły rezultat, ale zawsze może być lepiej, jednak nie ukrywam, że oddałbym wiele punktów za przejście drużyny z Rouen w ćwierćfinale play off. Na pewno będę na długo pamiętał okres play off, gdzie atmosfera w szatni była świetna, na trybunach na wszystkich meczach był komplet publiczności, daliśmy ludziom sporo radości nasza grą, choć pucharu nie wygramy.
W tym sezonie w PLH decydujące rozstrzygnięcia mogą zapaść wyjątkowo szybko. Dość powiedzieć, że w obu półfinałowych bataliach potrzebne były tylko cztery pojedynki, by wyłonić lepszą drużynę. - Od początku wiadomo było, że jest 5 wyrównanych drużyn i obojętnie która by nie zajęła 5 lokaty, byłaby to niespodzianka. Szkoda półfinałów, gdzie rywalizacja skończyła się po 4 meczach.