Hokeiści GKS Tychy przystępowali do czwartkowego spotkania z JKH GKS Jastrzębie przy prowadzeniu 3:2 w finale play-off i potrzebowali tylko jednej wygranej, by zapewnić sobie złote medale mistrzostw Polski. Pierwszego gola zdobyli jednak jastrzębianie, którzy wykorzystali błąd defensywy gospodarzy. Maciej Urbanowicz idealnie obsłużył Jana Stebera, a ten pewnie pokonał w 2. minucie Stefana Zigardiego.
[ad=rectangle]
Stracona bramka podziałała na gospodarzy jak płachta na byka. W 10. minucie w tercję obronną gości wjechał Michał Woźnica, krążek przejął Adam Bagiński, który uderzył obok bezradnego Davida Zabolotnego. 21-latek po raz pierwszy w finałowej serii rozpoczął mecz w bramce JKH GKS Jastrzębie i trzeba przyznać, że nie miał udanego dnia. 109 sekund później skapitulował drugi raz, kiedy to kierunek lotu "gumy" po strzale Bartłomieja Pociechy zmienił Kacper Guzik.
Przed zakończeniem premierowej części meczu gospodarze zdobyli jeszcze trzeciego gola. Guzik znakomicie podał do Jarosława Rzeszutki, który strzelił swoją pierwszą bramkę w tegorocznym finale play-off. Decydujący cios tyszanie zadali zaraz na początku drugiej tercji. Michał Kotlorz płaskim uderzeniem pokonał niefortunnie interweniującego Zabolotnego i było 4:1. Młodego golkipera przyjezdnych zastąpił wówczas Przemysław Odrobny, który bronił bez zarzutu do końca spotkania.
Przez pierwsze 30 minut meczu gra była dosyć płynna, z niewielką liczbą przerw. W ciągu następnych 10 minut hokeiści złapali kilka kar, przez co obie drużyny oddały więcej strzałów. W drugiej tercji tyszanie uderzali celnie na bramkę rywali 15 razy, natomiast jastrzębianie czynili to 14 razy.
Wszystkie gole z meczu
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
W trzeciej tercji gospodarze dopełnili formalności. Tyszanie starali się szanować krążek i udało im się to znakomicie. Ze zdobywaniem kolejnych bramek nie spieszyli się, choć dwukrotnie grali w przewadze 5 na 3, a przez kilkadziesiąt sekund nawet 6 na 3. Ostatnie minuty upłynęły pod znakiem przewagi zawodników JKH GKS Jastrzębie, ale goście nie zdołali już odrobić strat. GKS Tychy zwyciężył 4:1, sięgając po mistrzostwo kraju.
GKS Tychy po raz drugi w historii został mistrzem Polski w hokeju na lodzie. Pierwszy raz miało to miejsce w 2005 roku. W obecnym sezonie tyszanie skompletowali dublet, ponieważ w grudniu sięgnęli także po triumf w Pucharze Polski. Srebrne medale mistrzostw Polski zdobyli jastrzębianie, natomiast brązowe hokeiści MMKS Podhale Nowy Targ, którzy w meczu o trzecie miejsce dwukrotnie pokonali Ciarko PBS Bank KH Sanok.
GKS Tychy - JKH GKS Jastrzębie 4:1 (3:1, 1:0, 0:0)
Bramki:
0:1 - Steber (Urbanowicz, Danieluk) 2'
1:1 - Bagiński (Woźnica) 10'
2:1 - Guzik (Pociecha, Ferenc) 12' (5 na 4)
3:1 - Rzeszutko (Guzik, Kuzin) 19'
4:1 - Kotlorz (Kolusz, Kartoszkin) 21' (5 na 4)
Składy:
GKS Tychy: Žigárdy, Kosowski - Besch, Kotlorz, Kogut, Kartoszkin, Kolusz - Pociecha, Sokół, Witecki, Galant, Vitek - Ferenc, Hertl, Guzik, Rzeszutko, Kuzin - Majoch, Wanacki, Woźnica, Parzyszek, Bagiński.
JKH GKS Jastrzębie: Zabolotny, Odrobny - Rompkowski, Němeček, Bordowski, Bondarew, Laszkiewicz - Bryk, Górny, Danieluk, Steber, Urbanowicz - Protivný, Ałeksiuk, Kulas, Polodna, Przygodzki - Kantor, Pastryk, Nalewajka, Marzec, Nalewajka.
Stan rywalizacji: Zwycięstwo 4:2 i złoty medal dla GKS Tychy
BRAWO GKS TYCHY !