Początek spotkania nie zapowiadał glorii zwycięstwa - Przegrywaliśmy 0:1 i do tego był jeszcze karny, który Rafał Radziszewski obronił. Myślę, że to był przełomowy moment tego meczu ? zdobyliśmy bramkę na 1:1, a potem już strzelaliśmy następne - powiedział Filip Drzewiecki na łamach www.cracovia.pl , który strzelił wyrównującą bramkę - I dobrze, że mi się to udało, bo do tego czasu szło nam wszystko jak po grudzie. Cieszy bramka, ale bardziej cieszy zwycięstwo i awans do półfinału. Prowadząc 2:0 nie moglibyśmy sobie pozwolić na doprowadzenie do stanu 2:2, dlatego też koniecznie chcieliśmy rozstrzygnąć losy rywalizacji już w Toruniu. To są play-offy, tu gra się na maksimum swoich możliwości - powiedział wychowanek Stoczniowca. Rywalem Pasów będzie Zagłębie Sosnowiec - To jest decydująca faza sezonu, więc zarówno my, jak i Zagłębie będziemy bardzo chcieli awansować do finału. Mistrzostwo Polski marzy się chyba każdej drużynie. Będzie bardzo ciężko, gra się do czterech zwycięstw, ale głęboko wierzę w to, że to my zagramy o złoto - zapowiada Drzewiecki.
Filip Drzewiecki: Mistrzostwo Polski marzy się chyba każdej drużynie
Jednym z trzech zespołów, które awansowały do półfinału PLH jest Comarch Cracovia. Krakowski zakończył rywalizację w ćwierćfinale środowym zwycięstwem w Toruniu. Jednym ze strzelców bramek w środę dla Cracovii był Filip Drzewiecki, który wypowiedział się o spotkaniu na łamach oficjalnej strony klubu.