LM: GKS Tychy blisko sprawienia sensacji. Minimalna porażka w Finlandii
W 4. kolejce Hokejowej Ligi Mistrzów GKS Tychy zanotował czwartą porażkę. Tym razem tyszanie byli blisko sprawienia sensacji, ale przegrali na wyjeździe z IFK Helsinki 1:2.
Od początku pierwszej tercji przewagę mieli gospodarze, lecz nie potrafili jej udokumentować strzeleniem gola. Tak było do 12. minuty. Wtedy to tyszanie grali w podwójnym osłabieniu, co już po pięciu sekundach wykorzystali Finowie. Po dograniu Juhaniego Tyrvainena gola strzelił Teemu Eronen. Było to jedyne trafienie miejscowych w tej części gry.
Mistrzowie Polski dobrze się bronili i mieli sporo szczęścia. W drugiej tercji gospodarze mieli kilka okazji do tego, by podwyższyć prowadzenie, ale Finowie nie potrafili pokonać Johna Murray'a. Goście odpowiadali pojedynczymi akcjami i po dwóch tercjach mieli oddanych tylko 16 strzałów, z czego 10 celnych. Dla porównania, hokeiści IFK uderzali 43-krotnie i 25 razy w światło bramki.
Tyszanie swoją dobrą grę potwierdzili w trzeciej tercji. W 48. minucie doprowadzili do wyrównania, a gola zdobył Alex Szczechura. Radość gości z korzystnego i zaskakującego wyniku nie trwała długo, gdyż po chwili miejscowi odzyskali prowadzenie. Drugą bramkę w tym spotkaniu strzelił Teemu Eronen. Goście byli blisko sprawienia sensacji, ale ostatecznie musieli uznać wyższość rywala.
Po czterech kolejkach GKS zajmuje ostatnie miejsce w grupie. Tyszanom pozostały do rozegrania mecze z włoskim HC Bolzano. Zaplanowane są one na 10 (w Polsce) i 16 października.
IFK Helsinki - GKS Tychy 2:1 (1:0, 0:0, 1:1)
1:0 - Teemu Eronen (Juhani Tyrvainen) 11:10'
1:1 - Alex Szczechura (Tomasz Sykora, Filip Komorski) 47:13'
2:1 - Teemu Eronen (Tommi Santala) 52:24'