Paweł Daciuk wraca na lodowisko

Lider ekipy Detroit Red Wings - Paweł Daciuk w jednym z meczów finałowych Konferencji Zachodniej nabawił się kontuzji stopy. Wiele wskazuje jednak na to, że już w najbliższym spotkaniu Rosjanin wróci na lodowisko. Jego drużyna rozegra mecz numer cztery finału NHL przeciwko ekipie Pittsburgh Penguins.

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń

Ostatnie tygodnie musiały być dla Pawła Daciuka niezwykle frustrujące. Napastnik ekipy Detroit Red Wings w meczu finałowym Konferencji Zachodniej, gdzie jego drużyna mierzyła się z Chicago Blackhawks, nabawił się kontuzji stopy. Jednak w miniony wtorek zawodnik wznowił treningi ze swoim zespołem. Najprawdopodobniej już w najbliższym spotkaniu przeciwko ekipie Pittsburgh Penguins Daciuk pojawi się na lodowisku.

- Jestem już zdrowy, ale nie podjęliśmy jeszcze decyzji co do mojego występu w najbliższym meczu. Muszę powiedzieć, że nie czuję się dobrze oglądając spotkanie z trybun. Zdecydowanie lepiej jest, kiedy wychodzisz na lód razem z partnerami z drużyny - przyznał napastnik Red Wings.

Daciuk to zawodnik niezwykle doświadczony. Jest on liderem swojej drużyny. W minionym sezonie zasadniczym zdobył dla teamu z Detroit 32 bramki, 65 asyst, co dało łącznie 97 punktów. Rosjanin wystąpił także w 13 meczach fazy play off. Zaliczył w tych pojedynkach 1 bramkę oraz 6 asyst.

Ekipa Red Wings przegrała ostatni pojedynek finałowy 2:4. Jednak w całej serii rozgrywanej do czterech zwycięstw prowadzi 2:1. Kolejny pojedynek odbędzie się na lodowisku w Pittsburghu w czwartkowy wieczór. Mecz ten może mieć kluczowe znaczenie w walce, której stawką jest Puchar Stanley'a.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×