Emery graczem Filadelfii Flyers
Potwierdziły się niedawne doniesienia, w myśl których 26-letni Kanadyjczyk - Ray Emery po rocznym rozstaniu z NHL, w przyszłym sezonie miał ponownie zawitać na lodowiska najlepszej ligi hokejowej świata. Władze Filadelfii Flyers w środę poinformowały, że zawodnik ten niebawem podpisze ze swoim klubem kontrakt, który obowiązywać będzie przed najbliższy sezon. W minionych rozgrywkach Emery występował w Kontinental Hockey League w Rosji, gdzie bronił barw ekipy Atlant Mytischi.
- Jesteśmy bardzo podekscytowani i szczęśliwi, że udało nam się dojść do porozumienia z Ray'em. Wierzymy, że jest on nadal dobrym, młodym bramkarzem - chwalił swój nowy nabytek Paul Holmgren, generalny menedżer Flyers.
Kanadyjczyk nie może jednak jeszcze złożyć oficjalnego podpisu. Będzie mógł to uczynić dopiero 1 lipca, kiedy zostanie wolnym agentem. - Jestem podekscytowany faktem, że otrzymałem szanse gry w tym zespole. Wyrażam za to swoją wdzięczność włodarzom klubu - przyznał zawodnik.
Jeszcze niedawno generalny menedżer Flyers zapewniał, że zamierza rozważyć wszystkie możliwości dotyczące obsady bramki swojego zespołu. Wcześniej nie można było wykluczyć, że działacze teamu z Filadelfii nie postarają się renegocjować kontraktu z którymś z dwójki zawodników Martin Biron - Antero Niittymaki, którzy z dniem 1 lipca także staną się wolnymi agentami.
Emery zanim trafił do KHL bronił barw klubu NHL - Ottawa Senators. Ma on w swoim dorobku liczne sukcesy oraz nagrody. W październiku 2006 roku został wybrany najlepszym zawodnikiem defensywnym miesiąca. W sezonie 2006/07 zdobył także ze swoim zespołem (Ottawa Senators) Puchar Molsona.
Kanadyjczyk w barwach Senators zasłynął się kilkoma incydentami, które miały miejsce poza lodowiskiem. - Chciałbym zmienić kilka rzeczy, które wydarzyły się podczas mojego pobytu w Ottawie. Jednego jednak jestem pewien. Wyciągnąłem wnioski z tych złych doświadczeń. Czegoś mnie one nauczyły - wyznał Emery, który w ostatnim sezonie w lidze KHL zainkasował 2 miliony dolarów.
Heatley chce odejść z Ottawy
Dany Heatley jest obecnie jednym z liderów teamu Ottawa Senators. W październiku 2007 roku podpisał on ze swoim klubem aż 6-letni kontrakt opiewający na kwotę 45 milionów dolarów. Jednak 28-letni napastnik chciałby w najbliższym czasie opuścić zespół. Podobno informował już o tym samego generalnego menedżera klubu - Bryana Murray'a. - Z Danym mamy podpisany długoterminowy kontrakt i mamy nadzieję, że to uszanuje. On nadal jest Senatorem - komentuje Murray.
Prawdopodobnie Heatley chciałby uczestniczyć w jakieś wymianie pomiędzy zespołami NHL. Miałaby ona jednak obejmować wyłącznie drużyny z Konferencji Zachodniej. Z całą pewnością nie będzie to jednak łatwe. Gdyby włodarze Senators faktycznie zgodzili się na ewentualne rozstanie ze swoim liderem, zainteresowany klub musiałby wyłożyć kwotę około 7,5 miliona dolarów.
Powodem takiego zachowania Kanadyjczyka może być brak wyników jego zespołu. Senators nie potrafią zakwalifikować się do fazy play off. Być może zatem zawodnikiem kieruje ambicja walki o wyższe cele.
W minionym sezonie Heatley pojawił się na lodowisku w 82 spotkaniach. Zdobył dla swojego teamu 39 bramek, notując łącznie 72 punkty. Co ciekawe był to jego najsłabszy okres w Ottawie. W sezonie 2005/06 oraz 2006/07 zapisał na swoje konto łącznie aż 100 bramek.
Grant nadal dla Predators
25-letni kanadyjski skrzydłowy - Triston Grant zdecydował się przedłużyć kontrakt z ekipą Nashville Predators. Zawodnika tego w barwach drużyny ze stanu Tennessee oglądać będziemy co najmniej przez jeden sezon.
W minionym sezonie Kanadyjczyk występował w barwach Milwaukee Admirals (AHL), czyli w drużynie stanowiącej afiliację Predators. Zdobył dla swojego teamu 11 punktów (3 bramki, 8 asyst). Na ławce kar przesiedział ponad 150 minut (zaledwie czterech zawodników tej drużyny przekroczyło barierę 150 minut karnych).
Na nowym kontrakcie Grant zarobi około 500 tysięcy dolarów jako zawodnik ligi NHL, a także dodatkowe 60 tysięcy jako gracz ligi AHL. Ponadto za przedłużenie umowy na Kanadyjczyka czeka premia w wysokości 30 tysięcy dolarów.