Czeski hokeista był jedną z legend tej dyscypliny sportu w swoim kraju. Co prawda zawsze był w cieniu zawodników grających w NHL, ale w czeskiej lidze był jednym z najlepszych zawodników. To sprawiało, że grał w reprezentacji, która w 2005 roku sięgnęła po mistrzostwo świata, a rok później zdobyła srebrne medale światowego czempionatu.
Po zakończeniu kariery Adam Svoboda pracował jako trener w Dynamie Pardubice. "Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o tym, że Adam Svoboda opuścił nas na zawsze. Był mistrzem świata, dwukrotnym mistrzem Czech. Dla naszego klubu rozegrał 318 meczów. Wyrażamy głębokie kondolencje" - przekazał czeski klub.
Jak informuje serwis idnes.cz, 41-latek popełnił samobójstwo. Policjanci przekazali, że nikt nie przyczynił się do tragicznej śmierci Svobody. Został znaleziony w swoim domu, gdzie powiesił się. Lekarz po przybyciu na miejsce tragedii stwierdził zgon.
Były hokeista miał w ostatnich miesiącach problemy z prawem. Na początku roku został złapany za jazdę po pijanemu. To spowodowało, że stracił pracę w reprezentacji Czech U-18. Na kilka tygodni został zwolniony z Dynama, ale działacze dali mu jeszcze jedną szansę. Jako trener szkolił bramkarzy.
Zobacz także:
MŚ dywizji 1B w hokeju: zwycięstwo na pożegnanie z Tallinem. Polacy pokonali Japończyków
Wielki kryzys polskiego hokeja. Mariusz Czerkawski: Wszystko było pisane patykiem na wodzie