To wielka sensacja. Kazachowie grali przed własną publicznością, przed którą w kwietniu zeszłego roku pewnie wywalczyli awans do mistrzostw świata elity. W składzie gospodarzy nie mogło zabraknąć naturalizowanych hokeistów, ogranych w lidze KHL. W pierwszej formacji znaleźli się m.in. Kanadyjczycy Nigel Dawes i Dustin Boyd, a w bramce stał Szwed Henrik Karlsson.
Ale Polacy nie przestraszyli się faworyzowanego przeciwnika. Biało-Czerwoni zagrali bardzo ambitnie i zostawili serce na lodzie, jak obiecywali. To na Kazachach ciążyła presja, aby wygrać niedzielny mecz. W pierwszej tercji gospodarze mieli wielką przewagę (20:3 w strzałach), ale gola zdobyli nasi hokeiści. W 8. minucie uderzył z dystansu Bartosz Ciura, a krążek po rykoszecie znalazł się w bramce.
Kazachowie grali nerwowo i długo nie byli w stanie pokonać Johna Murraya. W 31. minucie Polacy rozegrali bardzo ładną akcję w tercji rywali. Martin Przygodzki wbił krążek do bramki po wcześniejszym uderzeniu Oskara Jaśkiewicza i zrobiło się 2:0! Ale już po 17 sekundach przyszła odpowiedź ze strony Boyda, który został idealnie obsłużony przez Curtisa Valka. W 36. minucie ten sam napastnik wykorzystał zamieszanie pod polską bramką i doprowadził do wyrównania.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: w Azji grali mecz na wodzie. Było jak w meczu Polska - Niemcy na MŚ 1974
Po dwóch tercjach był remis 2:2, choć niewiele brakowało, by Polacy odzyskali prowadzenie. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. Biało-Czerwoni kapitalnie rozpoczęli decydującą odsłonę, bo gola na 3:2 zdobył Maciej Urbanowicz. Potem nasi hokeiści świetnie się bronili. Znakomicie spisywał się "Jasiek Murarz" (uznany graczem meczu), a jego koledzy z pola mieli kilka okazji na kontrze. W ostatniej minucie Kazachowie zagrali bez bramkarza, ale wynik nie uległ zmianie. Gospodarze oddali ponad trzy razy więcej strzałów (53:17), ale to Polacy zwyciężyli 3:2!
Tym samym polscy hokeiści wygrali wszystkie mecze turnieju w Nur-Sułtanie i wywalczyli awans do finału eliminacji olimpijskich. Te odbędą się pod koniec sierpnia 2020 roku w Norwegii, na Łotwie i na Słowacji. O tym, gdzie pojadą Biało-Czerwoni, zdecydują niedzielne mecze Słowenia - Japonia i Wielka Brytania - Węgry, które wyłonią dwóch pozostałych kwalifikantów.
W turnieju olimpijskim w Pekinie zagra w sumie 12 zespołów. Osiem z nich (Kanada, Rosja, Finlandia, Szwecja, Czechy, USA, Niemcy, Szwajcaria) zostało automatycznie zakwalifikowanych na bazie rankingu IIHF z 2019 roku. Obok tych drużyn wystąpią także gospodarze (Chiny) oraz zwycięzcy trzech turniejów finałowych eliminacji, które w dniach 27-30 sierpnia 2020 roku odbędą się w Norwegii, na Łotwie i na Słowacji.
Kazachstan - Polska 2:3 (0:1, 2:1, 0:1)
Bramki:
0:1 - Ciura 8'
0:2 - Przygodzki (Jaśkiewicz) 31'
1:2 - Boyd (Valk, Dawes) 31'
2:2 - Boyd (Dawes, Valk) 36'
2:3 - Urbanowicz (Komorski, Dziubiński) 41'
Skład Polski: John Murray - Patryk Wajda, Marcin Kolusz, Bartłomiej Jeziorski, Dominik Paś, Aron Chmielewski - Bartosz Ciura, Arkadiusz Kostek, Damian Kapica, Bartłomiej Neupauer, Noureddine Bettahar - Jakub Michałowski, Oskar Jaśkiewicz, Maciej Urbanowicz, Filip Komorski, Krystian Dziubiński - Martin Przygodzki, Filip Starzyński, Szymon Marzec.
III runda prekwalifikacji w Nur-Sułtanie:
czwartek, 6 lutego
Polska - Holandia 8:0 (3:0, 4:0, 1:0)
Kazachstan - Ukraina 8:1 (5:1, 2:0, 1:0)
piątek, 7 lutego
Polska - Ukraina 6:1 (1:1, 2:0, 3:0)
Kazachstan - Holandia 7:1 (3:0, 1:1, 3:0)
niedziela, 9 lutego
Ukraina - Holandia 3:0 (1:0, 2:0, 0:0)
Polska - Kazachstan 3:2 (1:0, 1:2, 1:0)
Finałowa runda kwalifikacji olimpijskich (27-30 sierpnia 2020):
Grupa D (gospodarz Słowacja): Słowacja, Białoruś, Austria, najgorszy kwalifikant z trzeciej rundy prekwalifikacji.
Grupa E (gospodarz Łotwa): Łotwa, Francja, Włochy, drugi kwalifikant z trzeciej rundy prekwalifikacji.
Grupa F (gospodarz Norwegia): Norwegia, Dania, Korea Południowa, najlepszy kwalifikant z trzeciej rundy prekwalifikacji.
Zobacz także:
Ranking WTA: Iga Świątek najwyżej w karierze
Ranking ATP: Hubert Hurkacz zadebiutował w Top 30