Koronawirus. Hokejowe imprezy w Polsce zagrożone. Prezes PZHL wierzy, że MŚ w Katowicach się odbędą
Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie (IIHF) podjęła decyzję o odwołaniu tegorocznych turniejów mistrzostw świata kobiet dywizji 1B w Katowicach. Z powodu koronawirusa zagrożone są inne imprezy zaplanowane w Polsce.
- Przyjęliśmy tę decyzję z pełnym zrozumieniem i nie była dla nas zaskoczeniem, bo we wspomnianych krajach pandemia zyskała potężny wymiar - przyznał zastępca prezydenta miasta Katowice, Waldemar Bojarun.
Pod koniec marca w Kanadzie miały rozpocząć się mistrzostwa świata Elity. Władze IIHF podjęły decyzję, że do turnieju nie dojdzie. - Początkowo liczono, że mistrzostwa, w tym także nasz katowicki turniej, zostaną przełożone. Niestety w innym terminie także się nie odbędą. Podobnie sytuacja wygląda z mistrzostwami IA we Francji i IIA w Hiszpanii - mówi Marta Zawadzka, wiceprezes PZHL.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny filmNa kwiecień we włoskim Asiago zaplanowane są MŚ do lat 18 mężczyzn Dywizji 1B, w których startować ma reprezentacja Polski. - Decyzja w sprawie tego turnieju zostanie podjęta w przyszłym tygodniu podczas posiedzenia Zarządu IIHF - wyjaśnia Zawadzka.
W dniach 27 kwietnia - 3 maja w Katowicach mają odbyć się mistrzostwa świata Dywizji 1B seniorów. Rywalami reprezentacji Polski będą Serbia, Litwa, Estonia, Japonia i Ukraina. Kadra pod wodzą trenera Tomasza Valtonena walczyć będzie o awans na zaplecze elity.
- Żywię głęboką nadzieję, że sytuacja na świecie, związana z koronawirusem, uspokoi się i mistrzostwa seniorów odbędą się bez przeszkód - przyznaje prezes PZHL. - Obecnie nie ma żadnej decyzji dotyczącej odwołania turnieju. Dlatego solidnie przygotowujemy się do tej prestiżowej imprezy - dodaje Zawadzka.
W czwartek rozpoczną się mecze półfinałowe play-off Polskiej Hokej Ligi, w których GKS Tychy rywalizuje z GKS Katowice, a JKH GKS Jastrzębie z Re-Plast Unią Oświęcim. Główny Inspektorat Sanitarny rekomenduje odwołanie wszystkich imprez masowych powyżej 1000 osób, organizowanych w pomieszczeniach zamkniętych.
- Rozmawiałem z prezesami klubów, których drużyny uczestniczą w play-offach. Są gotowi na organizację spotkań z udziałem kibiców. O sytuacji będziemy informować na bieżąco - przyznaje Minkina.
Czytaj także:
Jerzy Janowicz: Muszę sobie dać jeszcze jedną szansę
Kacper Żuk: Człowiek gra dla rankingu, ale zdrowie jest najważniejsze