Tommy Flyktman wraca do wyścigów na najwyższym poziomie

Ice Racing Sanok Cup był okazją dla wielu młodych talentów w zimowej odmianie speedway'a do wykazania się w starciu ze światową czołówką i awansu w międzynarodowej hierarchii.

W tym artykule dowiesz się o:

Podobna ścieżka czeka w sezonie 2013/2014 Tommy'ego Flyktmana, z tą jednak różnicą, że to zawodnik z przeszłością w finałach indywidualnych i drużynowych mistrzostw świata. Młody, utalentowany Szwed zdecydował się podjąć wyzwanie w dosyć trudnym momencie dla tej fascynującej dyscypliny - naznaczonym przerwaniem kariery przez takie postacie jak Antonin Klatovsky junior czy Paweł Strugała. Pojedzie w siódmej edycji imprezy na Podkarpaciu, zaczynając ją od sobotnich eliminacji.

Identyfikacja narodowościowa w jego przypadku nie zawsze była zupełnie oczywistą sprawą. Swoje największe sukcesy Flyktman odnosił jeżdżąc w barwach sąsiada i odwiecznego rywala, czyli Finlandii. Aż czterokrotnie startował w reprezentacji Suomi w DMŚ w latach 2006-2009. Wraz z Anttim Aakko (spotkają się na starcie VII Sanok Cup) zdołał dwa razy stanąć na najniższym stopniu podium – stało się tak w Berlinie (2006) i w Krasnogorsku (2008). To jak dotąd jedyne medale zdobyte w ice racingu przez biało-niebieskich w XXI wieku. Tommy spędził również trzy sezony w elitarnym cyklu Grand Prix (2006-2008).

Świetnie zapowiadająca się kariera uległa zahamowaniu wraz z powrotem do startów z licencją ojczystego kraju. Oprócz trzeciej lokaty w indywidualnych mistrzostwach Szwecji w 2010 roku (za plecami wiekowych: Stefana Svenssona i Pera-Olofa Sereniusa) sporym rozczarowaniem musiał być brak kolejnych awansów do finałowego cyklu IMŚ - punktów zabrakło m.in. podczas rundy kwalifikacyjnej w Sanoku w 2011 roku. Dzień po niej Flyktman ścigał się na Błoniach jak dotąd po raz ostatni - z 16. lokatą zakończył piątą edycję Pucharu Sanoka.

Pasję do ice speedway'a dzieli wraz z bratem, Jimmym, który z czasem przekwalifikował się na jego mechanika. Obaj próbowali zasiać nieco fermentu w dosyć hermetycznym i konserwatywnym pod względem techniki paddocku ice racingu próbując startów na konstrukcjach z silnikiem leżącym. Pomysł ten nie przyniósł im jednak większych sukcesów i z czasem został zarzucony.

Komentarze (2)
avatar
W38-UL
28.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Wie ktoś co z zawodami w Poznaniu?