Po pierwsze, podobnie jak inauguracyjna edycja ze stycznia 2007 roku, również najbliższy Puchar Sanoka będzie trwał dłużej niż zwykle, bo aż dwa dni. Pozwala na to przede wszystkim rezygnacja z przeprowadzania w 2014 roku mniej rentownych zawodów pod auspicjami federacji międzynarodowych, co z drugiej strony jest szansą na zebranie na Podkarpaciu jeszcze lepszej stawki niż chociażby w tzw. lodowej Grand Prix. Najlepszym tego przykładem jest przekonanie do startu ośmiokrotnego indywidualnego mistrza świata, Nikołaja Krasnikowa, który po ostatnim finale mistrzostw Europy ostatecznie zakończył swoją reprezentacyjną karierę.
Rozkład biegów w VII Ice Racing Sanok Cup nie będzie jednak dokładną kalką w stosunku do zawodów sprzed siedmiu lat. Wtedy szesnastu startujących zawodników odjechało dwa turnieje dwudziestobiegowe ze sumowaną następnie punktacją, a zwycięzcą został niepokonany w dziesięciu gonitwach ze swoim udziałem Austriak Franz Zorn. Teraz zaś, wyznaczony na pierwszy dzień rywalizacji w 2014 roku na torze lodowym "Błonie" turniej Challenge Indywidualnych Mistrzostw Świata Lodowych Gladiatorów wymusił pewne dostosowanie planów polskiej strony.
W sobotę, 25 stycznia, osiemnastu lodowych jeźdźców pojedzie w liczących ramowo dwadzieścia jeden wyścigów kwalifikacjach, by nazajutrz najlepsi w nich dołączyli do rozstawionych przybyszów z Challenge IMŚ w austriackim St. Johann. Sobotni turniej poprzedzi bieg eliminacyjny, po którym najlepsza dwójka zyska możliwość pięciokrotnego startu na pełnych prawach, a z kolei mijający linię mety na trzeciej i czwartej pozycji pełnić będą rolę rezerwowych.
Największych emocji należy spodziewać się w niedzielę, kiedy mierzyć się będzie ze sobą jedynie trzynastu zawodników, a więc takich, po których można się spodziewać najlepszej dyspozycji. W fazie zasadniczej każdy z nich będzie mógł czterokrotnie zaprezentować się na torze, do czego będzie potrzebne rozegranie trzynaście wyścigów liczących po cztery okrążenia. Następnie uszeregowani według zdobyczy punktowej "lodowcy" - odpowiednio: pierwszy, czwarty, piąty i ósmy oraz drugi, trzeci, szósty i siódmy wyruszą do walki w półfinałach. Punkt kulminacyjny, czyli wielki finał dla najszybszej dwójki każdego półfinału poprzedzi mały finał, który przyniesie podział miejsc od piątego do ósmego. Pula nagród w zawodach wyniesie ponad 60.000 złotych; najlepszy z najlepszych wyjedzie z Sanoka bogatszy o około jedną piątą tej sumy.