Ciągła niepewność, co do pozwolenia rosyjskim sportowcom na zakwalifikowanie się do Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024 dotyczy "mniej niż połowy" z 32 dyscyplin - poinformowało Stowarzyszenie Międzynarodowych Federacji Letnich Igrzysk Olimpijskich (ASOIF).
W styczniu MKOl zwrócił się do organizacji sportowych o znalezienie sposobów na to, by rosyjscy i białoruscy reprezentanci mogli rywalizować na igrzyskach w Paryżu pod neutralną flagą.
Azja i Afryka wspierają w tym MKOl, ale 34 państwa świata - w tym m.in. Polska, USA, Wielka Brytania i Japonia - oficjalnie sprzeciwiają się planowanemu dopuszczeniu przedstawicieli państwa-agresora do startu w Paryżu, grożąc nawet zbojkotowaniem imprezy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!
Problemem jest to, że decyzja dawno już powinna zostać podjęta. - Zegar tyka. Federacje sportowe potrzebują jasnego stanowiska MKOl. ws. Rosjan i Białorusinów. Ta niepewność paraliżuje kwalifikacje olimpijskie - powiedział Andrew Ryan, dyrektor wykonawczy ASOIF, cytowany przez espn.com.
- Jeśli mamy jednak uwzględnić rosyjskich sportowców jako "neutralnych", to jaka jest definicja tej neutralności? Nie sądzę, aby było to łatwe do określenia - podkreślił Ryan.
Zarząd MKOl pod przewodnictwem Thomasa Bacha zbierze się w dniach 28-30 marca w Lozannie. Wtedy być może zapadną ostateczne decyzje.
Zobacz:
Afryka daje "zielone światło". Radość w Rosji
Rosjanie i Białorusini na igrzyskach? Zdecydowana reakcja polskiego działacza