Putin się wścieknie. Niemiecka minister zdradziła swój plan

Niemieckie władze chcą zabronić rosyjskim sportowcom wjazdu na terytorium ich kraju. To odpowiedź na działania Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, który chce dopuścić Rosjan do startów w igrzyskach olimpijskich.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Na zdjęciach: Nancy Faeser (minister spraw wewnętrznych Niemiec) oraz Władimir Putin Getty Images / Ian MacNicol / Contributor / Na zdjęciach: Nancy Faeser (minister spraw wewnętrznych Niemiec) oraz Władimir Putin
Międzynarodowy Komitet Olimpijski na czele z przewodniczącym Thomasem Bachem nie widzi nic złego w tym, że sportowcy z Rosji i Białorusi mają wystartować w igrzyskach olimpijskich w Paryżu 2024. Wszystko w obliczu barbarzyńskiej wojny prowadzonej przez Rosję na terytorium Ukrainy, w wyniku której zginęły tysiące niewinnych ludzi.

Wiele krajów protestuje przeciw takiej decyzji MKOl. Polskie władze zapowiadają działania na rzecz stworzenia międzynarodowej koalicji, która wpłynie na zmianę decyzji komitetu. Niemcy już zapowiedzieli, że nie zgodzą się na wjazd Rosjan na ich terytorium.

Minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser chce wprowadzić przepisy wizowe, które nie zezwolą rosyjskim sportowcom na wjazd na terytorium Niemiec, gdy ci zostaną dopuszczeni do rywalizacji w imprezach rangi międzynarodowej. Przypomnijmy, że rosyjscy obywatele mają zakaz wjazdu do Polski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bus utknął w błocie, a wtedy piłkarze... Zobacz to sam!

- Kraje, w których odbywają się ważne wydarzenia sportowe, nie są bezsilne. Można kontrolować to, czy Rosjanie rzeczywiście będą w nich uczestniczyć, wydając wizy. Jeżeli organizujemy zawody międzynarodowe w Niemczech, to możemy odpowiednio działać. Zawsze będziemy działać z jasnym stanowiskiem - powiedziała Faeser, której słowa przytacza "Bild".

Niemiecka polityk nie ukrywa, że nie zgadza się z decyzją Becha, który zezwolił na start Rosjanom i Białorusinom pod neutralną flagą i bez narodowych hymnów. Do tego warunkiem jest brak powiązania zawodników z klubami wojskowymi.

- Zaoferowaniu zbrodniarzowi wojennemu Putinowi sceny do propagandy byłoby zdradą wszystkich wartości sportu. Jest to całkowicie niedopuszczalne, aby ukraińscy sportowcy mierzyli się z zawodnikami, którzy reprezentują kraj zabijający tak wielu cywilów w Ukrainie - dodała polityk.

Jej słowa błyskawicznie dotarły do Rosji. Tamtejszy "Sport-Express" cytuje słowa dziennikarza "Bildu" Waltera Stratena. - Myślę, że minister mówi poważnie. Może odmówić wiz rosyjskim sportowcom. Dla Francji, która będzie gospodarzem igrzysk, jest to trudniejsze. Wydaje się, że MKOl i kraj gospodarza ustaliły, że powinno się umożliwić dostęp wszystkim sportowcom - powiedział.

Przypomnijmy, że w lutym 2022 roku Międzynarodowy Komitet Olimpijski zalecił federacjom sportowym, by uniemożliwiły rosyjskim i białoruskim sportowcom start w zawodach. Decyzja ta zmieniona została w marcu.

Czytaj także:
Media. Sensacyjne doniesienia nt. Lewandowskiego
Koszmarny występ FC Barcelony. Xavi szukał odpowiedzi na jedno pytanie

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×