"Byliśmy zszokowani". Po ceremonii otwarcia wycofują reklamy

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Christian Liewig - Corbis / Na zdjęciu: ceremonia otwarcia IO w Paryżu
Getty Images / Christian Liewig - Corbis / Na zdjęciu: ceremonia otwarcia IO w Paryżu
zdjęcie autora artykułu

W piątek miała miejsce ceremonia otwarcia Letnich Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024, która wywołała sporo dyskusji. Nie wszystkim spodobały się przygotowane interpretacje artystyczne. Jedna z firm telekomunikacyjnych podjęła stanowczą decyzję.

To była ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich inna niż wszystkie. Francuzi zdecydowali się wyjść poza mury stadionu i zabrać sportowców na przejażdżkę wzdłuż Sekwany. W tym samym czasie telewidzowie mieli możliwość zapoznania się z charakterystycznymi zabytkami Paryża czy jego historią.

Forma przedstawienia pewnych rzeczy nie wszystkim się spodobała. Dużo dyskusji wywołała choćby inscenizacja dzieła Leonardo da Vinci "Ostatnia Wieczerza". Dla wielu środowisk chrześcijańskich wykorzystanie drag queens do odtworzenia sceny Jezusa Chrystusa z apostołami w wieczerniku zostało uznane za skandaliczne.

Dyrektor artystyczny ceremonii otwarcia, Thomas Jolly, bronił się tym, że jego celem nie było uderzenie w czyjeś uczucia ani być wywrotowym czy kpić z kogoś. Stwierdził również, że chciał uwzględnić wszystkich ludzi i pokazać różnorodność Francji, w tym także społeczność LGBTQ+.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Świątek murowaną kandydatką do złota? "Rzadko to się zdarza"

- We Francji mamy wolność tworzenia, wolność artystyczną. Mamy prawo kochać, kogo chcemy. Mamy prawo wierzyć i nie wierzyć. Mamy wiele praw i to właśnie chciałem przekazać - powiedział Jolly na konferencji prasowej.

Ale jego słowa sprawiły, że o interpretacji "Ostatniej Wieczerzy" w trakcie ceremonii otwarcia igrzysk zrobiło się jeszcze głośniej. Stanowczo postanowiła zareagować firma C Spire, która podjęła decyzję o zakończeniu współpracy z organizatorami igrzysk, czyli MKOl.

"Byliśmy zszokowani szyderstwem z 'Ostatniej Wieczerzy' podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu. C Spire wycofa naszą reklamę z igrzysk olimpijskich" - stwierdzono w komunikacie na platformie X.

C Spire to jedna z większych firm działających w USA w branży telekomunikacyjnej. W stanie Missisipi jest pod tym względem prawdziwym liderem. Postawę amerykańskiego giganta docenił gubernator tego stanu, Tate Reeves.

"Jestem dumny widząc, że sektor prywatny w Missisipi stanął na wysokości zadania i postawił granicę. Bóg nie będzie wyśmiewany. C Spire wyznaczył zdroworozsądkową, odpowiednią linię" - napisał Reeves na platformie X.

Czytaj także: Historyczny polski finał rozstrzygnięty! Koncert Magdy Linette w Pradze Ważna zmiana u Kamila Majchrzaka. "Do zobaczenia w tourze"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty