W sobotę odbyła się Gala Mistrzów Sportu organizowana przez Polsat i "Przegląd Sportowy". 87. plebiscyt na najlepszego sportowca wygrał Robert Lewandowski, z którym na podium znaleźli się także Anita Włodarczyk oraz Bartosz Zmarzlik.
Napastnik Bayernu Monachium przyzwyczaił kibiców do elegancji i dobrego stylu podczas takich wydarzeń. Pokazał też, że klasę ma nie tylko na boisku, ale także poza nim. Wszystko za sprawą wylicytowanego medalu Dawida Tomali.
Chodziarz już po igrzyskach olimpijskich w Tokio, na których właśnie zdobył złoty krążek, informował, że ten będzie przedmiotem na aukcji charytatywnej. Uzbierane pieniądze zostaną przeznaczone na leczenie dwunastoletniego Kacpra z Żor oraz podopiecznych fundacji "Tomali Zwycięzcy".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa
- Robert Lewandowski powiedział, że będzie licytował ten medal. Pojedziemy na bogato - zdradził Tomala. Kapitan naszej kadry potwierdził swoje słowa i szybko zamknął aukcję, przeznaczając aż 280 tysięcy złotych.
Co więcej, po zakończonej licytacji, piłkarz Bawarczyków oddał złoty krążek Dawidowi Tomali. Przypomnijmy, że Polak zdobył go podczas igrzysk olimpijskich w Tokio w chodzie na 50 kilometrów. Bez wątpienia był to największy sukces w jego sportowej karierze.
Zobacz też:
Andrzej Duda wysłał list do polskich sportowców. Wspomniał o pewnym rekordzie
Justyna Kowalczyk przekazała smutną wiadomość. "Odszedł człowiek renesansu"