Justyna Kowalczyk przekazała smutną wiadomość. "Odszedł człowiek renesansu"
Była biegaczka narciarska, a obecnie pełniąca funkcję dyrektora sportowego Polskiego Związku Biathlonu, poinformowała na Facebooku o śmierci człowieka, który miał wpływ na jej karierę sportową.
Przypomnijmy, że Kowalczyk to pięciokrotna medalistka (dwukrotnie złota) zimowych igrzysk olimpijskich. Jest również dwukrotną mistrzynią świata, czterokrotnie wywalczyła Kryształową Kulę, była wielokrotną medalistką najważniejszych zawodów na świecie.
A wszystko zaczęło się w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem. To właśnie tam trenowała pod czujnym okiem Barbary Sobańskiej i właśnie zmarłego Ludwika Tokarza.
- Szkoła kojarzy mi się przede wszystkim ze wspaniałymi przyjaciółmi. Nie zapomnę też sympatycznych nauczycieli oraz moich trenerów: panią Basią Sobańską i pana Ludwika Tokarza - tak Kowalczyk mówiła w wywiadzie, który został zamieszczony na oficjalnej stronie zakopiańskiej szkoły.
Żegnając trenera we wzruszającym wpisie na Facebooku dodała: "Człowiek renesansu na którego zawsze mogłam liczyć. Dziękuję za wszystko trenerze!".
Tokarz miał 70 lat.