Justyna Kowalczyk przekazała smutną wiadomość. "Odszedł człowiek renesansu"

Była biegaczka narciarska, a obecnie pełniąca funkcję dyrektora sportowego Polskiego Związku Biathlonu, poinformowała na Facebooku o śmierci człowieka, który miał wpływ na jej karierę sportową.

Krzysztof Gieszczyk
Krzysztof Gieszczyk
Ludwik Tokarz Facebook / Na zdjęciu: Ludwik Tokarz
"Bardzo smutna wiadomość. Odszedł Ludwik Tokarz. Mój trener ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego" - napisała w niedzielny (9.01.) wieczór na Facebooku Justyna Kowalczyk (cały wpis umieściliśmy pod artykułem - przyp. red.).

Przypomnijmy, że Kowalczyk to pięciokrotna medalistka (dwukrotnie złota) zimowych igrzysk olimpijskich. Jest również dwukrotną mistrzynią świata, czterokrotnie wywalczyła Kryształową Kulę, była wielokrotną medalistką najważniejszych zawodów na świecie.

A wszystko zaczęło się w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem. To właśnie tam trenowała pod czujnym okiem Barbary Sobańskiej i właśnie zmarłego Ludwika Tokarza.

- Szkoła kojarzy mi się przede wszystkim ze wspaniałymi przyjaciółmi. Nie zapomnę też sympatycznych nauczycieli oraz moich trenerów: panią Basią Sobańską i pana Ludwika Tokarza - tak Kowalczyk mówiła w wywiadzie, który został zamieszczony na oficjalnej stronie zakopiańskiej szkoły.

Żegnając trenera we wzruszającym wpisie na Facebooku dodała: "Człowiek renesansu na którego zawsze mogłam liczyć. Dziękuję za wszystko trenerze!".

Tokarz miał 70 lat.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×