Kamil Stoch jednym z głównych faworytów? Tylko popatrz na to!

PAP / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Fani skoków narciarskich z pewnością nie mogą doczekać się pierwszego olimpijskiego konkursu na skoczni w Zhangjiakou. W związku z tym z wielką uwagą śledzimy również serie treningowe. A tu pojawia się promyczek nadziei dla polskich kibiców.

Za zawodnikami dwie serie treningowe na skoczni normalnej (HS 106). Każdy z uczestników mógł w nich oddać po trzy skoki, choć tu należy od razu zaznaczyć, że nie wszyscy z tej opcji skorzystali. Okazuje się jednak, że rezultaty po pierwszych dwóch dniach mogą dawać nadzieję polskim kibicom.

W serii treningowej próby skoczków są "punktowane", ale nie są oceniane przez sędziów. Na łączną notę składa się więc mniej czynników. Za osiągnięcie punktu K otrzymuje się 60 punktów. Za każdy metr powyżej na skoczni normalnej dodawane są 2 punkty, zaś za każdy metr poniżej - odejmuje się 2 punkty. Do tego dolicza się odpowiednie wartości za wiatr i belkę startową, jeśli została ona zmieniona.

To daje pole do analizy wyników, więc dziennikarz portalu skijumping.pl Adam Bucholz postanowił zebrać dotychczasowe dane w całość. Okazało się, że gdyby uśrednić wyniki zawodników po pierwszych dwóch seriach treningowych Kamil Stoch zająłby drugie miejsce.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo na lotnisku. "Zaniemówiłem"

W tym zestawieniu najlepszy okazuje się Norweg Halvor Egner Granerud, a trzecie miejsce przypadłoby Rosjaninowi Daniłowi Sadrejewowi. Wysoko znalazłby się też Piotr Żyła, bo jego rezultaty składają się na jedenastą pozycję. Pozostali Polacy balansują na granicy "trzydziestki".

Oczywiście te dane w żaden sposób nie są wiążące, ale należy pamiętać, że rywalizacja na skoczni normalnej może nie do końca odzwierciedlać układ sił w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

W sobotę na skoczni w Zhangjiakou odbędzie się konkurs kobiet oraz kwalifikacje mężczyzn. Dzień później panowie powalczą o pierwszy komplet medali olimpijskich.

Czytaj również: Kamil Stoch pokazał moc na treningu! Trudne warunki na skoczni

Komentarze (3)
avatar
RobertStela
4.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Spokojnie, są jeszcze dyskwalifikacje i wirus. 
avatar
Showmustgoon
4.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Lepiej niech nie pompują balonika przed samym konkursem, po co się napalać niepotrzebnie. Od początku sezonu nasi skaczą słabo, są nieregularni. Jak się uda zdobyć medal, to będzie cud. 
avatar
Norel1
4.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie jest , tak jak nie jest nim Sandrejew. Trening nie przekłada się na wynik w konkursie. Trening to takie fajne skakanie na luzie.