Doleżal go pominął. Gorzkie słowa skoczka

Treningi na skoczni normalnej, na której w niedzielę odbędzie się konkurs olimpijski na ZIO Pekin 2022, nie były udane dla Pawła Wąska. - Z takiego poziomu trzeba było zaczynać - napisał reprezentant Polski na Instagramie.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Paweł Wąsek PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Paweł Wąsek
"Ze skocznią normalną niestety się nie polubiłem, choć ostatnie dwa skoki już zaczęły jakoś wyglądać, jednakże z takiego poziomu trzeba było zaczynać, a nie kończyć. Teraz czas kibicować chłopakom i czekam na skocznię dużą" - napisał w piątek na Instagramie Paweł Wąsek.

22-latek był najsłabszym ogniwem kadry naszych skoczków narciarskich podczas dwóch dni treningów na obiekcie w Zhangjiakou. Decyzją Michala Doleżala, Wąsek nie przystąpi w sobotę do kwalifikacji do niedzielnego konkursu indywidualnego.

Polskę w walce o medale olimpijskie na skoczni normalnej podczas ZIO Pekin 2022 reprezentować będzie czterech zawodników: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Stefan Hula. W najwyższej formie wydaje się być trzykrotny mistrz olimpijski. Stoch we wszystkich skokach treningowych w Zhangjiakou prezentował się znakomicie (więcej TUTAJ).

- Paweł nie będzie skakał, Stefan wypadł na treningu lepiej. Chcieliśmy, żeby skoczyli wszystkich sześć skoków. Paweł pokazał trochę w piątym, ale ten jeden skok to trochę za mało. Stefan to sobie wywalczył. Wyszedł z tego po prostu lepiej, w czwartek też spisywał się lepiej - ocenił Doleżal w rozmowie z Eurosportem (więcej TUTAJ).

Zobacz:
Tylko Żyła mógł na to wpaść. Fani zachwyceni

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus wpływa na igrzyska. Tracimy przez to szanse na sukces


Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×