Pekin 2022. Legenda nie powiedziała ostatniego słowa. Kasai zdradził plany na przyszłość
Noriaki Kasai nie zaliczył swojego dziewiątego olimpijskiego startu. Po raz pierwszy w karierze na igrzyskach pojawił się nie jako zawodnik, a ekspert telewizyjny. W rozmowie z TVP Sport zdradził swoje plany na przyszłość.
Noriaki Kasai nie zdołał jednak zaliczyć swojego dziewiątego z rzędu olimpijskiego startu. Nie otrzymał bowiem powołania do reprezentacji Japonii - przegrał rywalizację z innymi zawodnikami.
Do Pekinu przyleciał jednak jako ekspert telewizyjny stacji Fuji TV. - Praca w telewizji? Czuję ekscytację - powiedział w rozmowie z TVP Sport.
ZOBACZ WIDEO: Polak dokonał niemożliwego. Mateusz Sochowicz wystartuje na igrzyskach mimo fatalnego wypadku
Zapytany o faworyta do złotego medalu na normalnej skoczni, wskazuje na swojego rodaka, Ryoyu Kobayashiego. - Jest świetny, choć może bardziej pasuje mu większa skocznia - przyznał. - Faworytem jest… każdy - dodał.
Wydawało się, że 50-latek wystąpi w konkursach Pucharu Świata w Lahti. Japonia ma tam bowiem wysłać rezerwowy skład. Sam Kasai uciął jednak spekulację. - W tym sezonie będę skakał już tylko w kraju. Nie jadę do Europy - wyjaśnił.
Biorąc pod uwagę, ze Kasai zwyciężył w tym roku w konkursie krajowym w Sapporo, można się spodziewać, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w skokach narciarskich. On sam kariery nie zamierza jeszcze kończyć.
Czytaj także:
- W historii zapisali się wielkimi literami. Złota IO nigdy jednak nie zdobyli
- O skok od kontrowersji. Mógł zostać mistrzem olimpijskim
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)