Ogromnych emocji dostarczył indywidualny konkurs na skoczni normalnej. Na półmetku trzeci był Kamil Stoch, a na ósmej pozycji znajdował się Dawid Kubacki.
W końcówce doszło do przetasowań. Świetnie w drugiej serii skoczył Kubacki. Uzyskał 103 metry i zaczął piąć się w klasyfikacji. Po skoku Petera Prevca stało się jasne, że wywalczy medal.
Konkurs był jednym z nielicznych w tym sezonie, który oglądać można było w Telewizji Polskiej. Po sukcesie Kubackiego szpilkę stacji TVN wbili Przemysław Babiarz i Marek Szkolnikowski.
ZOBACZ WIDEO: Raport z igrzysk. Polskie saneczkarstwo z medalem? Sochowicz oburzony oczekiwaniami
- Z niezależnych od TVP powodów skoki nie cieszyły się ostatnio może wielkim zainteresowaniem, ale wróciły do domu i od razu jest efekt - powiedział w trakcie transmisji komentujący zawody Przemysław Babiarz.
W podobnym tonie wypowiedział się szef TVP Sport, Marek Szkolnikowski. "Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Brawo Dawidzie, brawo Kamilu! Wielka klasa, ogromna mobilizacja na najważniejszą imprezę sezonu. Mistrzowie!" - napisał na Twitterze.
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej! @sport_tvppl brawo Dawidzie, brawo Kamilu! Wielka klasa, ogromna mobilizacja na najważniejszą imprezę sezonu. Mistrzowie! pic.twitter.com/ZgobCIfwYe
— Marek Szkolnikowski (@mszkolnikowski) February 6, 2022
Przypomnijmy, że przed sezonem 21/22 doszło do zmiany jeżeli chodzi o prawa do transmisji konkursów skoków narciarskich. Grupa Discovery, do której należy TVN, nie udzieliła sublicencji TVP.
W Telewizji Polskiej obejrzeć było można jedynie konkursy w Wiśle i Zakopanem, a także zmagania na igrzyskach. Przy każdej okazji dziennikarze TVP starają się komentować tę sytuację (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
Czytaj także:
- Tak zareagowała Ziętek na skok Żyły
- Triumf Kobayashiego w wielki dzień japońskiego sportu