To był świetny występ Maryny Gąsienicy-Daniel. Polka w drugim przejeździe pojechała agresywnie i awansowała na 8. miejsce slalomu giganta. To najlepszy wynik dla Polski w historii startów naszych reprezentantów na igrzyskach w tej konkurencji.
Polka w tym sezonie trzykrotnie zajmowała miejsce w czołowej szóstce Pucharu Świata i była wymieniana jako jedna z kandydatek do medali. Jak pisze na jednym z portali społecznościowych, nigdy nie była tak blisko upragnionego krążka.
- 8 miejsce na ZIO w GS - medalu nie zdobyłam, chociaż wiem, ze było mnie na niego stać! Nigdy nie czułam, ze jest on tak blisko! Jestem dumna, ze mimo wyboistej drogi na ostatniej prostej... daliśmy radę dobrze się zaprezentować! Dziękuję wszystkim zaangażowanym za ogromna pomoc i wsparcie! - napisała Polka (pisownia oryginalna).
Ostatecznie wygrała Sara Hector, przed Federicą Brignone i Larą Gut-Behrami. Nasza reprezentantka pogratulowała medalistkom.
Zwróciła także uwagę na dobre wyniki pozostałych naszych reprezentantek. Magdalena Łuczak była 26., a Zuzanna Czapska zajeła 30. lokatę. W zawodach z powodu urazu nie wystartowała zaledwie 16-letnia Hanna Zięba. - Brawa również dla naszych debiutantek - skomentowała.
Czytaj więcej:
Wzór na kasku i nartach tureckiego skoczka. To protest przeciwko ludobójstwu
Polki nie zachwyciły na 1500m po izolacji. Padł kolejny rekord olimpijski
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Medal Kubackiego to prawdziwa sensacja. "Odpalił prawdziwą petardę"