15-letnia Rosjanka Kamila Waliewa to prawdziwy diament jeżeli chodzi o jazdę figurową na łyżwach. Wystarczy powiedzieć, że jako pierwsza zawodniczka zdołała wykonać poczwórny skok.
Podczas Pekin2022 poprowadziła reprezentację Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego do zwycięstwa w rywalizacji drużynowej, ale... medali Rosjanie nie otrzymali, bo ceremonię przełożono.
Waliewa uzyskała bowiem pozytywny wynik testu na doping, ale ten został przeprowadzony jeszcze przed igrzyskami. Zażyła lek o nazwie trimetazydyna, który znajduje się na liście środków zakazanych przez Światową Agencję Antydopingową (WADA).
ZOBACZ WIDEO: To może zadecydować o medalach w skokach. "Jedyny minus"
Rosjanki broni Katarina Witt, była dwukrotna mistrzyni olimpijska. "Młoda dziewczyna i cudowne dziecko, które oczarowało cały świat, jest niepełnoletnia i nie jest niczemu winna" - napisała w mediach społecznościowych.
Przyznaje, że to nie ona jest winna w tym całym zamieszaniu i nie ona powinna być osądzana. "Jako sportowiec korzystasz z rad swoich powierników, a w tym przypadku to sztab trenerski i medyczny. Odpowiedzialnych za to dorosłych powinno się wyłączyć ze sportu na zawsze. To, co mogli jej podpowiedzieć, to bestialstwo i sprawia, że moje sportowe serce płacze" - pisze w swoim poście.
Dodaje, że 15-latka to wielki talent. "Swoimi poczwórnymi skokami przyprawiła o zawrót głowy i zasługuje na absolutne uznanie. Ten skandal jest dramatycznym punktem zwrotnym w jej krótkiej i obiecującej karierze" - pisze.
Witt również ma nadzieję, że w tym całym zamieszaniu przy Waliewej jest wystarczająca liczba właściwych ludzi, którzy będą ją odpowiednio wspierać. Dodaje też, że doping nie ma wpływu na jej umiejętności.
"Żaden doping nie pomógłby jej takich skoków wykonywać. Dzięki jej poczwórnym skokom i kombinacjom wykazała maksymalną trudność w wieku zaledwie 15 lat" - zakończyła.
Zobacz także:
"Wszystko było zaplanowane!". Zaskakująca teoria nt. 15-latki na dopingu
Kreml zareagował ws. 15-letniej Rosjanki