- To moje marzenie, żeby tutaj być i po raz pierwszy reprezentować Haiti na zimowych igrzyskach olimpijskich. Mam nadzieję pokazać, że nasz kraj to coś więcej niż trzęsienia ziemi i inne katastrofy - mówił agencji PA przed Pekin2022.
Richardson Viano zapracował sobie na udział w igrzyskach olimpijskich. Przed rokiem m.in. był 35. w slalomie gigancie podczas mistrzostw świata.
Łącznie uzbierał wystarczającą liczbę punktów w klasyfikacji FIS, która pozwoliła mu na kwalifikację oraz szczególne miejsce w historii Haiti.
ZOBACZ WIDEO: Historyczny wynik polskich saneczkarzy. "Cieszy nas ładna jazda, czyste przejazdy"
Swój występ na igrzyskach w Pekinie w slalomie zakończył na 34. pozycji. Do triumfującego Franzuza Clementa Noela stracił 15,9 sekundy.
Jak na to wszystko zareagował jego obóz? Wystarczy spojrzeć na film opublikowany w mediach społecznościowych przez Jakuba Pobożniaka z TVP Sport. "A tak reprezentacja Haiti świętuje historyczne, 34. miejsce w slalomie Richardsona Viano. Co za ananasy!" - napisał w komentarzu.
W zawodach wzięło udział dwóch reprezentantów Polski. Paweł Pyjas nie ukończył jednak pierwszego przejazdu, a Michał Jasiczek drugiego.
A tak reprezentacja Haiti świętuje historyczne, 34. miejsce w slalomie Richardsona Viano. Co za ananasy! #beijing2022 #Alpineskiing pic.twitter.com/I09XuTCLcL
— Jakub Pobożniak (@JPobozniak) February 16, 2022
Zobacz także:
Polki w finale sprintu drużynowego
Ostatnie igrzyska w karierze Piotra Żyły? "W emocjach coś tam gadałem"