Pekin 2022. Finał skicrossu z wielką kontrowersją. Szwedka z upragnionym złotem

PAP/EPA / MAXIM SHIPENKOV  / Na zdjęciu: Sandra Naeslund
PAP/EPA / MAXIM SHIPENKOV / Na zdjęciu: Sandra Naeslund

Sandra Naeslund potwierdziła swoją dominującą pozycję w skicrossie. Szwedka zdobyła złoty medal igrzysk olimpijskich w Pekinie. W finale nie obyło się bez dużej kontrowersji.

W czwartek w XXIV Zimowych Igrzyskach Olimpijskich Pekin 2022 odbyła się rywalizacja w szalenie efektownym skicrossie. Jest to jedyna konkurencja narciarska polegająca na bezpośrednich wyścigach narciarzy na jednej, specjalnie przygotowanej trasie zjazdowej.

Dominującą pozycją w tej konkurencji potwierdziła Sandra Naeslund. Szwedka w tym sezonie odniosła dziewięć triumfów w zawodach Pucharu Świata (na 10 do tej pory rozegranych). W Pekinie najpierw była najlepsza w wyścigach o rozstawienie, w których zawodniczki pokonywały trasę indywidualnie. Naeslund uzyskała czas 1:15,21. Druga Fanny Smith straciła do niej 1,85 sekundy, a trzecia Daniela Maier już powyżej dwóch sekund.

Później Naeslund wygrała swoje wyścigi w 1/8 finału, ćwierćfinale i półfinale. Do wielkiego finału awansowała jedna Kanadyjka, Marielle Thompson. Jej trzy rodaczki wystąpiły w finale B. Brittany Phelan, Courney Hoffos i Hannah Schmidt ostatecznie zostały sklasyfikowane na miejscach od piątego do siódmego. Ósmą pozycję zajęła Australijka Sami Kennedy-Smith.

ZOBACZ WIDEO: Historyczny wynik polskich saneczkarzy. "Cieszy nas ładna jazda, czyste przejazdy"

Wielki finał nie obył się bez kontrowersji. Nie dotyczyła ona Naeslund, która była niezagrożona i zdobyła upragniony złoty medal. Srebro padło łupem Marielle Thompson, a brąz przypadł Danieli Maier.

Fanny Smith, brązowa medalistka z Pjongczangu (2018), jechała nerwowo. W półfinale prowadziła, ale popełniła błąd i z trudem awansowała do wielkiego finału. W nim również odjechała jej narta, ale linię mety minęła jako trzecia. Jednak sędziowie uznali, że z winy Szwajcarki doszło do kolizji z Maier. Sytuacja wyglądała na przypadkową, jakie się zdarzają w ferworze walki.

Jednak sędziowie widzieli to inaczej. Najechanie na nartę Maier uznali za celowe i Smith dostała żółtą kartkę. Niemka mogła cieszyć się z brązowego medalu, choć wcale nie wyglądała na zadowoloną takim obrotem sprawy. Wszystkie zawodniczki sprawiały wrażenie zaskoczonych decyzją sędziów.

- Ta decyzja to kompletny nonsens! Wszyscy są tym zaskoczeni - mówił Ralph Pfaeffli, główny trener Szwajcarii, w wywiadzie dla SRF.

Wspaniała seria Kanadyjek w skicrossie dobiegła końca. Z poprzednich trzech igrzysk reprezentantki tego kraju przywoziły złote medale. W Vancouver (2010), gdy ta konkurencja zadebiutowała w programie olimpijskim, najlepsza była Ashleigh McIvor. W Soczi (2014) zwyciężyła Marielle Thompson, a w Pjongczangu (2018) wygrała Kelsey Serwa.

Naesleund ma dopiero 25 lat, a za nią już trzeci olimpijski występ. W Soczi zajęła piąte miejsce, a w Pjongczangu była czwarta. Za jej sprawą Szwecja zdobyła drugi olimpijski medal w skicrossie kobiet. W 2014 roku brąz wywalczyła Anna Holmlund.

Medale w skicrossie kobiet:

MiejsceZawodnikKraj
1. Sandra Naeslund Szwecja
2. Marielle Thompson Kanada
3. Daniela Maier Niemcy

Zobacz także:
Co to był za skok! Fenomenalny atak i Austriaczka znów ze złotem w big air
Koncert Chińczyka w big air. Złoto tuż przed 18. urodzinami

Komentarze (0)