Minister sportu już wybrana. Słynna reprezentantka Polski

W poniedziałek zaprzysiężony został nowy (tymczasowy, na 2 tygodnie, bo najpewniej nie uzyska wotum zaufania) skład rządu wybrany przez premiera Mateusza Morawieckiego. Wiadomo już, że szefem ministerstwa sportu została Danuta Dmowska-Andrzejuk.

Mateusz Byczkowski
Mateusz Byczkowski
minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk
15 października w naszym kraju odbyły się wybory parlamentarne. Prawo i Sprawiedliwość tym razem nie uzyskało większości w Sejmie. Partia, która rządziła przez ostatnie osiem lat, zdobyła 194 mandaty. Dodatkowo trzech posłów ugrupowania założyło własne koło poselskie.

Mimo to Andrzej Duda powierzył misję tworzenia nowego rządu Mateuszowi Morawieckiemu. Wiadomo już, że szefem Ministerstwa Sportu i Turystyki na najprawdopodobniej dwa tygodnie zostanie Danuta Dmowska-Andrzejuk.

Dlaczego dwa tygodnie? Wszystkie znaki na niebie wskazują, iż skład Rady Ministrów wybrany przez Morawieckiego nie uzyska wotum zaufania. Zapewne w najbliższym czasie prezydent Duda desygnuje do utworzenia rządu lidera Koalicji Obywatelskiej - Donalda Tuska.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bajeczne wakacje. Tak wypoczywa rywalka Świątek

- Wszyscy wiedzą, że szanse premiera Mateusza Morawieckiego na stworzenie rządu są niewielkie, ale rozumiem tę ideę - taka akcja może przynieść profity w przyszłości; to zakotwiczenie pewnych spraw na przyszłość i pokazanie alternatywy - mówił szef Gabinetu Prezydenta Marcin Mastalerek w programie "Tłit" Wirtualnej Polski (więcej TUTAJ).

Mateusz Morawiecki zadecydował więc, że Danuta Dmowska-Andrzejuk znów stanie na czele Ministerstwa Sportu i Turystyki. W przeszłości kierowała już tym resortem - od 5 grudnia 2019 roku do 6 października 2020 roku.

Była szpadzistka, mistrzyni świata i Europy, w tegorocznych wyborach parlamentarnych startowała z list Prawa i Sprawiedliwości w okręgu warszawskim. Nie zdobyła jednak mandatu.

Zobacz też:
Skok Małysza, gole Lewandowskiego. Tak padł rekord w "Jeden z dziesięciu"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×