Włada Nikołczenko zdobywała brązowe medale mistrzostw świata, mistrzostw Europy czy igrzysk olimpijskich. W dniach 4-5 listopada wzięła udział w dziesiątej edycji Międzynarodowego Turnieju w Gimnastyce Artystycznej "Warszawska Jesień 2023".
Dwa tygodnie później czekał ją wylot z Warszawy do Dubaju. Właśnie wtedy opublikowała w mediach społecznościowych skandaliczny wpis, w którym obraziła Polskę. Ukraińska gimnastyczka artystyczna wylała swoją frustrację, bowiem... spóźniła się na lot.
"Zrujnowany nastrój z samego rana. Nienawidzę tego kraju, a zwłaszcza ludzi, którzy tu mieszkają. Jestem tu tylko dlatego, bo zamknęli lotnisko w moich rodzinnych stronach w Ukrainie" - napisała pod zdjęciem wykonanym na lotnisku Okęcie.
ZOBACZ WIDEO: Jędrzejczyk rusza z projektem w telewizji. "Nie mogę się już doczekać"
Całą sprawą zajęła się Ukraińska Federacja Gimnastyczna (FGU), która potępiła słowa Włady Nikołczenko.
"Ukraińska Federacja Gimnastyczna informuje, że wszczęto postępowanie dyscyplinarne w związku z wypowiedziami gimnastyczki Włady Nikołczenko na jej profilu na Instagramie. Więcej informacji w tej sprawie podamy w późniejszym terminie" - czytamy w komunikacie FGU.
Sama zawodniczka również przeprosiła za swoje słowa. Haniebny wpis w mediach społecznościowych tłumaczyła "załamaniem psychicznym" oraz "emocjami", które spowodowane są trwającą od blisko dwóch lat wojną w Ukrainie.
Do sprawy odniósł się również Piotr Dec. Były sekretarz generalny Polskiego Związku Gimnastycznego przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych, że odbył już rozmowę z wiceprezes Federacji Gimnastyki Artystycznej Ukrainy - Iriną Błochiną.
"W imieniu własnym i Federacji Ukraińskiej Irina złożyła szczere przeprosiny narodowi polskiemu za publikację Włady Nikołczenki. Osoby z Ukraińskiej Federacji, a szczególnie Irina są 'zszokowani i oniemieli' z powodu tej sytuacji. Oficjalny list z przeprosinami do polskiej federacji jest obecnie przygotowywany" - poinformował.
Zobacz też:
To nie jest sen! Historyczny sukces Polki