Poniedziałek (11 grudnia) to ważny dzień dla polskiej polityki. Sporo zadziało się w sejmie. Najpierw wotum zaufania nie otrzymał rząd Mateusza Morawieckiego, a następnie posłowie zaakceptowali kandydaturę Donalda Tusk na nowego premiera.
Doświadczony polityk niejednokrotnie udowadniał, że sport ma dla niego duże znaczenie. Zdecydowanie nie stroni od aktywnego spędzania wolnego czasu - lubi choćby pobiegać.
Piłka nożna również nie jest mu obca. Zarówno w formie czynnej, jak i biernej. Tusk dał się poznać jako wierny kibic Lechii Gdańsk.
Nierzadko kibicował m.in. polskim sportowcom. Pewnego razu puściły mu nerwy. 15 lat temu, przy okazji Euro 2008, Tusk nie wytrzymał.
Po meczu Polska - Austria (1:1), ostro wypowiedział się na temat Howarda Webba, który podyktował bardzo kontrowersyjny rzut karny dla rywali Biało-Czerwonych.
- Jako premier muszę być zrównoważony i spokojny, ale wtedy chciałem zabić. Wiecie kogo... - mówił Donald Tusk w wywiadzie dla serwisu dziennik.pl.
Jego słowa na temat Webba odbiły się szerokim echem. Zagraniczne media były wyraźnie zbulwersowane.
Donald Tusk lubi pobiegać:
Piłka nożna? Tę dyscyplinę również lubi Donald Tusk:
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodzianka na treningu Bayernu. Zobacz, kto odwiedził piłkarzy
Czytaj także:
> Warta Poznań straciła najskuteczniejszego strzelca
> Ojciec zamordował matkę na jego oczach. Przez lata żył z traumą