25 
We wtorek 12 grudnia odbyło się expose nowego premiera Donalda Tuska. Lider KO przedstawił wówczas skład swojego rządu, w którym w roli ministra sportu znalazł się Sławomir Nitras. W tym momencie na sali sejmowej rozbrzmiały krzyki, których autorami byli posłowie PiS - Dariusz Matecki oraz Jacek Ozdoba.
Na zachowanie posłów PiS zareagował Szymon Hołownia. Marszałek postanowił uciszyć niesfornych polityków, stwierdzając, że sala sejmowa to nie Żyleta, czyli trybuna zajmowana przez najbardziej fanatycznych kibiców Legii. Chwilę później posłów zripostował sam Donald Tusk, który odniósł się bezpośrednio do Jacka Ozdoby.
- Szczerze powiedziawszy, nie wydaje mi się, żeby pan minister Ozdoba zaryzykował kiedykolwiek pójście na Żyletę - zasugerował.
[color=black]ZOBACZ WIDEO: Jędrzejczyk rusza z projektem w telewizji. "Nie mogę się już doczekać"
[/color]
Jacek Ozdoba postanowił jednak udowodnić premierowi, że ten się myli. Poseł PiS na swoim oficjalnym koncie w serwisie X w niedzielę opublikował nagranie z domowego meczu Legii przeciwko Cracovii. Na wykonanym z Żylety filmiku zarejestrowano moment, w którym kibice odśpiewują fragment klubowego hymnu - piosenki "Sen o Warszawie" Czesława Niemena.
Wpis Ozdoby spotkał się jednak z dużym sprzeciwem fanów stołecznej drużyny. Kibice zarzucili posłowi, że Żyleta to nie miejsce na nagrywanie stadionowych wydarzeń. Co więcej, tego typu przekaz jest jasno zawarty nawet w nieformalnym regulaminie trybuny skonstruowanym przez samych fanów. Jak czytamy w jego 7. punkcie:
"Żyleta to nie Hollywood, ani wybieg mody w Paryżu. W związku z tym nie są mile widziane osoby kręcące bezproduktywne filmiki telefonami czy robiące "słitaśne fotki" na portale społecznościowe".
Kibice natychmiast wytknęli Ozdobie naruszenie tego punktu. Wpis posła spotkał się z bardzo negatywnym odbiorem internautów. Jak widać, jego odpowiedź na słowa Donalda Tuska nie może zostać uznana za udaną.
Czytaj też:
Donald Tusk w gabinecie ma rękawice bramkarskie. "Będziesz bronił polskich spraw"
Tak minister sportu zareagował na decyzję Barbary Nowackiej ws. kurator
