Poseł Prawa i Sprawiedliwości, a jednocześnie polityk Solidarnej Polski - Dariusz Matecki - ma ścisłe powiązania z dwoma organizacjami, które miały otrzymać prawie 20 mln złotych z Funduszu Sprawiedliwości, którym nadzorował były już minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Materiał dziennikarki Wirtualnej Polski - Blanki Mikołajewskiej - wywołał we wtorek (16.01.) prawdziwe trzęsienie ziemi. TUTAJ możesz zapoznać się z tym artykułem >>.
Organizacje miały już otrzymać 17 mln zł. Pozostała kwota została wstrzymana przez nowy rząd, związany z Koalicją Obywatelską. Ustalenia WP komentowali przedstawiciele wszystkich stron sceny politycznej.
Do tej dyskusji dołączył się również nowy minister... sportu. Sławomir Nitras opublikował w swoich social mediach post, do którego dołączył wymowny plakat. "Hejter-milioner. Fundacja Dariusza Mateckiego otrzymała z Funduszu Sprawiedliwości 9 mln złotych!".
Zobaczcie.
Te 9 mln zł to kwota, którą miała otrzymać jedna z dwóch organizacji, Stowarzyszenie Fidei Defensor. Druga - Stowarzyszenie Przyjaciół Zdrowia - otrzymała do końca 2023 prawie 8 mln zł.
Na odpowiedź Dariusza Mateckiego nie trzeba było długo czekać. Poseł opublikował w social mediach oświadczenie. Czytamy w nim m.in.: "Moja fundacja, Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu, nigdy nie otrzymała żadnych środków publicznych. Nie jestem i nie byłem we władzach jakiejkolwiek innej organizacji".
Oto to oświadczenie.
A dlaczego minister sportu użył określenia "hejter"? Otóż Matecki, jak pisze Blanka Mikołajewska "od lat prowadzi bardzo aktywną działalność w Internecie. Znany jest z brutalnych ataków na przeciwników obozu Zjednoczonej Prawicy".
Nitras nie po raz pierwszy angażuje się bardzo mocno w spory polityczne. Między innymi wbił szpilkę aresztowanemu Mariuszowi Kamińskiemu (TUTAJ przeczytasz więcej >>) czy odpowiedział na działania prezydenta Andrzeja Dudy (więcej znajdziesz pod tym linkiem >>).
ZOBACZ WIDEO: Padło pytanie o kasę. Szef KSW odpowiada wprost