Nitras nie gryzł się w język. Ostro podsumował Kaczyńskiego
Sławomir Nitras, szef Ministerstwa Sportu i Turystyki, kolejny raz nie wytrzymał po słowach Jarosława Kaczyńskiego. "Niech sobie bajdurzy - napisał w mediach społecznościowych po wystąpieniu polityka w Płocku.
Niemal każdego dnia bardzo krytycznie wypowiada się na temat obecnych rządzących. Mobilizuje też elektorat PiS przed kolejnymi wyborami.
Tym razem skupił się na Barbarze Nowackiej, szefowej resortu edukacji. - Może ona dzisiaj uważa, że jest ministrem, a dopiero jutro na przykład ministrą. Bo przecież każdy może wybierać - mówił podczas spotkania w Płocku.
Przy okazji skrytykował nowe pomysły resortu edukacji. Na tapet wziął brak zadań domowych. - Jeżeli ta pani minister chce w Polsce ograniczać naukę, bo do tego się sprowadza, to co głosi - nie wiem, czy świadomie, bo co do poziomu jej rozeznania mam wątpliwości - ale na pewno straszliwie Polsce, polskim dzieciom, polskim rodzinom i polskiej przyszłości szkodzi - stwierdził polityk.
Sama Nowacka nie pozostawiła tych słów bez komentarza. Poświęciła temu wpis w mediach społecznościowych. "Kaczyński i jego ekipa na szczęście już wpływu na edukację nie mają" - rozpoczęła.
"Dla nauczycieli mieli hejt i pensje zjeżdżające do minimalnej, dla uczniów i uczennic pogardę i zabranie szans przez likwidację gimnazjów. Indoktrynację, HiT, Nowak i Czarnka. No i wille dla fundacji kolesiów" - dodała.
Szybko zareagował na to również Sławomir Nitras. Minister sportu udostępnił ten wpis i dodał do tego swój mocny komentarz na temat Kaczyńskiego. "Niech sobie bajdurzy. Ważne, że nie ma wpływu na polską szkołę" - napisał.
Zobacz także:
"Wstydź się już teraz Panie Morawiecki". Nitras pokazał zdjęcie
Trochę czasu to zajęło. Jest reakcja Kuleszy na decyzję ministra sportu