Akcja CBA. Jest komunikat ministerstwa sportu

Getty Images / Mateusz Slodkowski/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: logo CBA
Getty Images / Mateusz Slodkowski/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: logo CBA

Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego w środę (12 czerwca) przystąpili do akcji w siedzibie ministerstwa sportu i turystyki. Resort opublikował już oficjalny komunikat, w którym wytłumaczył tę sytuację.

W tym artykule dowiesz się o:

"Agenci CBA prowadzą dzisiaj czynności procesowe w siedzibie Ministerstwa Sportu i Turystyki, Ministerstwa Rozwoju i Technologii oraz w Centralnym Ośrodku Sportu w Warszawie" - wyznał rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński (więcej TUTAJ).

Decyzję o przeszukaniu i zatrzymaniu rzeczy wydała Prokuratura Okręgowa w Świdnicy. To wszystko z uwagi na nieprawidłowości w ministerstwie sportu, o których poinformowała Najwyższa Izba Kontroli. W efekcie do prokuratury skierowano zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Kamila Bortniczuka. Ten pełnił bowiem rolę ministra sportu i turystyki przed zmianami w rządzie.

Obecnie na czele resortu stoi Sławomir Nitras. Jeszcze w środę (12 czerwca) doczekaliśmy się oficjalnego komunikatu ze strony ministerstwa sportu, w którym wyjaśniono działania Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: potężna kraksa. Upadali jeden po drugim

"Śledztwo dotyczy zdarzeń, które miały miejsce do 17 maja 2023 roku w okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości. Delegatura CBA we Wrocławiu, pod nadzorem prokuratury, prowadzi śledztwo w sprawie osiągnięcia korzyści majątkowej, przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych. CBA zabezpiecza m.in. dokumentację dotyczącą nabycia przez Centralny Ośrodek Sportu nieruchomości w Gminie Duszniki-Zdrój. Ministerstwo Sportu i Turystyki współpracuje z CBA i przekazuje wszystkie niezbędne dokumenty" - przekazano w komunikacie.

Tym samym działania CBA tyczą się tylko i wyłącznie spraw, które miały miejsce przed zmianą władzy w naszym kraju. Nieprawidłowości mają dotyczyć przygotowania i przeprowadzenia programu "Sport dla Wszystkich" na 2023 rok. Zdaniem Janusza Pawełczyka, p.o. dyrektora delegatury NIK w Białymstoku, sprawa ma mieć związek z blisko 90 milionami złotych.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty