Niesamowity sezon w wykonaniu New York Yankees mógł sugerować, że nagrodę MVP (eng. Most Valuable Player) w American League powinien dostać jeden z zawodników tej drużyny. Zwłaszcza że największy wpływ na ich wynik miał Mark Teixeira, który przeszedł do nich w czasie zimowego okienka transferowego i prowadził ich ofensywę z liczbą 122 RBI (najwięcej w American League) oraz znalazł się w defensywnym składzie z nagrodą Gold Glove. Drugim kandydatem był oczywiście Derek Jeter, który u schyłku swojej wspaniałej kariery miał jeden z najlepszych jej sezonów. Jednak żaden z nich nie był dla swojego zespołu tak kluczowy i nie osiągnął indywidualnie tak wiele jak Joe Mauer z Minnesota Twins. Jego sukces jest tym bardziej niesamowity, że jest on catcherem, na której to pozycji bardzo rzadko grają zawodnicy o wybitnych umiejętnościach ofensywnych i do tego są najlepszymi w lidze defensorami. Jednak Joe Mauer, który opuścił z powodu kontuzji pierwszy miesiąc sezonu, do jego końca prowadził swój zespół i wygrał z nim siedemnaście z dwudziestu jeden meczów sezonu regularnego, które zapewniły im udział w playoffs. Tam zostali oni szybko wyeliminowani przez "Jankesów", ale to już zupełnie inna sprawa.
Joe Mauer w swoim szóstym sezonie w Major League Baseball w wieku zaledwie 26 lat po raz trzeci uderzał z najlepszą skutecznością w swojej lidze (batting title), która wyniosła aż .365, ale nie dobił do granicy dwustu odbić tylko z powodu opuszczonych dwudziestu czterech spotkań. Po odebraniu tego najwyższego możliwego indywidualnego wyróżnienia Mauer powiedział: -To niezwykłe słyszeć te słowa: American League MVP. Moim marzeniem zawsze było granie w tej lidze. Teraz zostałem MVP i nie potrafię tego opisać. To indywidualna nagroda, ale moi koledzy mieli z tym wiele wspólnego-. Catcher Twins został piątym zawodnikiem w historii zespołu, który otrzymał nagrodę dla najbardziej wartościowego zawodnika. Ostatnio dokonał tego całkiem niedawno Justin Morneau, w sezonie 2006. Mauer otrzymał dwadzieścia siedem nominacji do zwycięstwa na dwadzieścia osiem możliwych. Jedyne pozostałe pierwsze miejsce dostał Miguel Cabrera z Detroit Tigers, który ukończył w głosowaniu czwarty. Na drugim miejscu znaleźli się dwaj wspomniani wcześniej "Jankesi" Mark Teixeira, którzy miał piętnaście drugich oraz sześć trzecich miejsc, plasując się przed Derekiem Jeter’em, który uzyskał dziewięć drugich i pięć trzecich miejsc. Zeszłoroczny zwycięzca, Dustin Pedroia z Boston Red Sox nie otrzymał ani jednego głosu nawet jako numer dziesięć tejże ligi.
Albert Pujols gra w Major League Baseball dopiero dziewięć lat, ale już mówi się o tym że ma szanse zostać najlepszym z najlepszych. I to w czasach kiedy statystyki indywidualne nie idą w górę, ale w dół jako że defensywa jest coraz lepsza z roku na rok. Pierwszy bazowy St. Louis Cardinals w swoim debiutanckim sezonie 2001 znalazł się w czołówce niemal wszystkich ofensywnych kategorii. W tym roku ustanowił wiele rekordów w pierwszej połowie sezonu i mimo że druga była słabsza to i tak był to jego najlepszy rok kariery. Pujols zakończył sezon regularny w pierwszej dwudziestce piątce National League we wszystkich dziewięciu istotnych kategoriach ofensywnych (będąc najlepszym w pięciu z nich), wliczając w to nawet kradzież baz w czym dotychczas nie był specjalistą. W swoim dziewiątym sezonie w MLB po raz ósmy zagrał na meczu gwiazd i otrzymał nagrodę im. Hank’a Aaron’a dla najlepszego ofensywnego zawodnika w lidze. Nic jednak nie równa się z wyróżnieniem jakim jest tytuł najbardziej wartościowego gracza. Pujols do swoich życiowych statystyk dodał w tym roku 47 home runów (najwięcej w lidze) oraz 135 RBI (tutaj był trzeci). Był absolutnie najjaśniejszą gwiazdą tego sezonu, z którą nikt inny nie mógł się równać i dało mu to trzecią nagrodę MVP w dziewięcioletniej karierze.
Swoją pierwszą nagrodę MVP "El Hombre" otrzymał w sezonie 2005, kiedy poprowadził Cardinals do mistrzostwa ligi. I jak przyznaje osiągnął już prawie wszystko o czym marzył: -Są trzy rzeczy których pragniesz jako profesjonalny sportowiec. Dostać się do ligi, co osiągnąłem. Zdobyć mistrzowski pierścień, który mam oraz zostać członkiem galerii sław (Hall of Fame) i stanąć w jednym rzędzie z najwspanialszymi graczami wszechczasów-. Nie bez powodu wspomniał o tym ostatnim, bowiem każdy gracz który miał na koncie trzy tytuły MVP znalazł się w galerii sław. Będzie musiał jednak na to poczekać jeszcze kilkanaście lat. Pujols został dziesiątym zawodnikiem w historii z trzema nagrodami MVP. Tyle samo co on mają takie sławy jak Joe DiMaggio czy Stan Musial. Ponad wszystkimi stoi oczywiście Barry Bonds, który ma aż siedem takich nagród. W tegorocznym głosowaniu Pujols otrzymał wszystkie 32 nominacje do zwycięstwa, odsyłając z niczym Ryan’a Howard’a z Philadelphia Phillies oraz Prince’a Fielder’a z Milwaukee Brewers którzy prowadzili w lidze z ilością RBI, ale ukończyli głosowanie na miejscach odpowiednio trzecim i czwartym. Wyprzedził ich Hanley Ramirez, shortstop Florida Marlins uważany za najbardziej wszechstronnego zawodnika w całej lidze. Na jego przyjdzie jednak jeszcze czas. Póki co został doceniony za swój najlepszy w czteroletniej karierze sezon z liczbą piętnastu drugich oraz pięciu trzecich miejsc. Zarówno Mauer jak i Pujols po najbliższym sezonie zostaną wolnymi agentami i będą z pewnością najgorętszym towarem na rynku.