Kontrola NIK w Polskim Komitecie Olimpijskim

PAP / Arek Markowicz / Siedziba PKOl w Warszawie
PAP / Arek Markowicz / Siedziba PKOl w Warszawie

We wtorek rano w Warszawie do siedziby Polskiego Komitetu Olimpijskiego weszli kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli. Kontrola ma potrwać do lutego przyszłego roku.

Kontrola rozpoczęła się po godzinie 9:00. Kontrolerzy będą sprawdzać, w jaki sposób były wydatkowane pieniądze z budżetu państwa.

- Badamy umowy, które są finansowane ze środków publicznych, ich realizację i rozliczenie przez PKOl - powiedziała przed kamerą TVN24 Monika Kowalska z NIK.

- Kontrola dopiero się rozpoczyna, więc nic więcej nie jesteśmy w stanie powiedzieć - dodała.

Kontrolerzy będą analizować umowy zawarte po zakończeniu igrzysk olimpijskich w Tokio w 2021 roku.

O kontrolę w PKOl poprosił minister sportu Sławomir Nitras.

- Poprosiłem prezesa NIK o przeprowadzenie pilnej kontroli w PKOl dot. wydatkowania pieniędzy z budżetu państwa oraz spółek Skarbu Państwa. W ostatnich trzech latach była to kwota 92 mln zł - podkreślił Nitras w sierpniu podczas konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szokujące sceny! Młodzi piłkarze skoczyli sobie do gardeł

Komentarze (1)
avatar
Fugazi1
15.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A kto zrobi kontrolę w NIK, bo tam to też jakiś prywatny folwark?