MLB: Manny Ramirez zostaje w Los Angeles!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

To były najdłuższe spekulacje w historii wolnego rynku MLB. Od zakończenia sezonu w październiku aż do początku marca Manny Ramirez pozostawał nieugięty czekając na ofertę, która mu pasuje. I stało się. Jeden z najlepszych zawodników w lidze zostaje w Los Angeles.

W tym artykule dowiesz się o:

Ta wspaniała wiadomość dla kibiców Los Angeles Dodgers obiegła świat w środę wieczorem. Czekali oni, jak obliczył główny menadżer klubu, Ned Coletti 141 dni. Dokładnie tyle trwały rozmowy obu stron. Manny Ramirez zgodził się dopiero na trzecią oferowaną przez Dodgers umowę. Pierwsza zawierała dwa lata plus opcję na trzeci sezon. Druga tylko jednoroczny kontrakt, a ostateczna, trzecia znów dwuletnia, ale odrzucono możliwość przedłużenia na trzeci rok. Tak więc za dwa kolejne sezony Ramirez zarobi 45 mln dolarów, co daje mu średnio 22,5 mln na rok (szósty wynik w historii MLB). Mimo, że zawodnik utrzymywał, że rozmowy zacznie dopiero kiedy usłyszy o czteroletnim kontrakcie, musiał nieco odpuścić z powodu trwającego od tygodnia Spring Training, w którym nie mógł oczywiście uczestniczyć. Na konferencji prasowej lewy polowy Dodgers nie ukrywał radości: -Wygrałem. Wydostałem się z Bostonu. Zarobiłem już swoje pieniądze (162 mln w całej karierze). Jestem we wspaniałym miejscu, tam gdzie chcę grać. Jestem szczęśliwy, moi koledzy z zespołu i kibice mnie kochają. Czasem lepiej mieć dwuletni kontrakt w miejscu gdzie jesteś szczęśliwy niż ośmioletni w miejscu, gdzie cierpisz-. Manny odwołał się w ten sposób do Boston Red Sox, z których na własne życzenie przeniósł się w ubiegłym letnim okienku transferowym. Ramirez w 61 meczach spędzonych z Dodgers osiągał niesamowite wyniki. W tym czasie zdobył 63 RBI oraz 21 HR, prowadząc zespół do finału National League, gdzie ulegli Philadelphia Phillies, przyszłym mistrzom ligi.

Wszystkie pozostałe wydarzenia na rynku transferowym w tym tygodniu pozostają w cieniu zakończonej wreszcie sprawy Ramirez’a, ale na pewno trzeba wspomnieć od dwóch ważniejszych ruchach. Arizona Diamondbacks w przeciwieństwie do poprzedniego roku, tym razem raczej tracą swoich ważnych zawodników. Ostatnim, który opuścił zespół z Phoenix jest Juan Cruz. Nowym zespołem praworęcznego miotacza są Kansas City Royals, którzy zaoferowali mu dwuletnią umowę z możliwością przedłużenia na sezon 2011. Za dwa lata Cruz otrzyma 5,5 mln dolarów i kolejne 4, jeśli zdecyduje się pozostać w klubie rok dłużej. Do ugody doszli również Oakland Athletics z wolnym agentem Chicago White Sox, Orlando Cabrerą. Shortstop podpisał ze swoim nowym zespołem roczny kontrakt warty 4 mln dolarów. W ubiegłym sezonie Cabrera zdobył 57 RBI i zaliczył w defensywie 101 double plays. Kilka godzin temu podana została wiadomość odnosząca się do Alex’a Rodriguez’a, mówiąca o tym, że gwiazdor New York Yankees zdecydował się na operację uda, która wykluczy go z zaczynających się dziś mistrzostwach świata. Oficjalny komunikat menadżera "Jankesów" póki co zaprzeczył temu orzeczeniu i wyraził nadzieję, że Alex obejdzie się bez operacji. Jeśli jednak do niej dojdzie, zawodnik nie zagra co najmniej do początku maja.

Źródło artykułu: