Mimo, że Boston Red Sox i New York Yankees z identycznym bilansem prowadzą w dywizji wschodniej American League to w pojedynkach bezpośrednich "Jankesi" są póki co całkowicie bezradni. Uważani za najlepszy ofensywny zespół skombinowali w pierwszym meczu na Fenway Park tylko dwa odbicia. Główna w tym zasługa Josh’a Beckett’a, który po raz drugi w tym sezonie w starciu z Yankees zagrał niemal perfekcyjnie. W ciągu sześciu inningów oddał więc jedynie jedno odbicie oraz dodał osiem strikeouts. Red Sox zbudowali bezpieczną przewagę bardzo szybko, prowadząc 6:0 po czterech zmianach po tym jak po home runie zdobyli David Ortiz oraz Nick Green. Ostatecznie gospodarze wygrali 7:0, odnosząc już szóste zwycięstwo w tym sezonie nad Yankees.
Po zakończeniu serii w Bostonie czekają nas dwie kolejne niezwykle ciekawe serie między Boston Red Sox a mistrzami z Philadelphii, a także derby Nowego Jorku. Wszystko to tylko zapowiedź najbliższych tygodni związanych z Interleague Play. Póki co Phillies rywalizują z Mets w pojedynku na szczycie National League. Aż dziewięć z jedenastu zdobytych w tym meczu punktów padły po homerach. Phillies na pierwsze prowadzenie 4:3 wyszli w szóstej zmianie, kiedy 2 RBI zdobył Jimmy Rollins, ale z taką samą odpowiedzią przyszli gospodarze odzyskując przewagę jednego punktu. W kolejnym inningu powiększyli ją o kolejny run, który zniwelował w ósmej zmianie Chase Utley, zaliczając solo shota. Jednak na tym zakończyły się wyczyny mistrzów i Mets dowieźli ciężko wywalczony rezultat 6:5 do końca meczu.
Swoją utraconą pozycję lidera na wschodzie American League próbują odzyskać Toronto Blue Jays, wykorzystując przy tym rywalizację Reds Sox i Yankees. Tym czasem sami pokonali po raz drugi z rzędu prowadzących na zachodzie Texas Rangers i tracą tylko 1,5 meczu to prowadzącej na wschodzie dwójki. Rangers zanotowali odbicie w tym spotkaniu tylko dwa razy. Na tyle pozwolił im właśnie Brian Tallet, który miotał przez siedem inningów i odniósł swoje czwarte zwycięstwo w tym sezonie. "Jaskółki" zdobyły cztery runy w drugim inningu, ustawiając resztę spotkania. Później było już tylko łatwiej, o czym świadczy fakt, że punktowało w ich szeregach aż sześciu zawodników. Trzej z nich; Marko Scutaro, Aaron Hill oraz Adam Lind zdobyli po 2 RBI, prowadząc swój zespół do zwycięstwa 9:0.
Bez żadnych ruchów transferowych tej zimny San Francisco Giants stali się zespołem, który jeśli utrzyma dotychczasową dyspozycję to być może będzie się liczył w walce o playoffs. W meczu z Arizona Diamondbacks, rywalami z dywizji, zaliczyli rekordowe w tym sezonie siedemnaście odbić, z których dziewięć zamienili na punkty. W początkowej fazie meczu przeważali D’backs, prowadząc 4:2 po homerze Stephen’a Drew w trzeciej zmianie. Później inicjatywę przejęli "Giganci", zdobywając sześć punktów w piątej i szóstej zmianie. 3 RBI w czterech odbiciach zdobył w tym meczu Pablo Sandoval i był najskuteczniejszym graczem na boisku. Już ósme zwycięstwo w tym sezonie przy tylko jednej porażce odniósł za to Matt Cain, którzy przez 6.1 inninga oddał cztery earned runs.
Pozostałe wyniki:
Atlanta Braves - Pittsburgh Pirates 4:3
Washington Nationals - Cincinnati Reds 2:3
Cleveland Indians - Kansas City Royals 8:4
Baltimore Orioles - Seattle Mariners 3:1
Tampa Bay Rays - Los Angeles Angels 3:4
Boston Red Sox - New York Yankees 7:0
New York Mets - Philadelphia Phillies 6:5
Florida Marlins - St. Louis Cardinals 4:3
Houston Astros - Chicago Cubs 1:7
Milwaukee Brewers - Colorado Rockies 2:3
Texas Rangers - Toronto Blue Jays 0:9
Chicago White Sox - Detroit Tigers 6:7
Arizona Diamondbacks - San Francisco Giants 4:9
Oakland Athletics - Minnesota Twins 5:10
Los Angeles Dodgers - San Diego Padres 6:4