Tokio 2020. Danuta Dmowska-Andrzejuk: Nie planowałam być ministrem sportu

Premierowi Mateuszowi Morawieckiemu nie było łatwo znaleźć nowego ministra sportu po Witoldzie Bańce. Ostatecznie premier RP powołał na to stanowisko Danutę Dmowską-Andrzejuk. Była szpadzistka przedstawiła swoje plany na zarządzanie resortem.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Danuta Dmowska-Andrzejuk Newspix / Na zdjęciu: Danuta Dmowska-Andrzejuk
- Chciałabym rozwiązać problemy nie do końca dobrze funkcjonujących związków. Mam na myśli Polski Związek Kolarski, hokej na lodzie, hokej na trawie, curling. Zarządzanie tam pozostawia wiele do życzenia. Zamierzam zwrócić uwagę na sporty mniej medialne, niedoceniane. Nie potrzebują aż tak wielkiego wsparcia, by wrócić do lat świetności - powiedziała Danuta Dmowska-Andrzejuk w rozmowie z dziennikarzem Przemysławem Iwańczykiem dla portalu polsatsport.pl.

- Będę starała się, żeby sportowi nic nie zabrano. Mało tego, chciałabym, żeby dodatkowe środki, np. z podatku cukrowego, trafiały do sportu właśnie - dodała nowa minister sportu w rządzie Mateusza Morawieckiego.

Była szpadzistka, mistrzyni świata i Europy, weszła w duże buty po swoim poprzedniku. Witold Bańka za swoją pracę jako minister sportu zebrał wiele pochwał. W drugiej kadencji rządów Prawa i Sprawiedliwości nie mógł jednak dalej zarządzać polskim sportem, bowiem została szefem Światowej Agencji Antydopingowej.

ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Stefan Kraft lata jak szalony. "Punkty zdobywa krok po kroku"

Premier RP rozpoczął zatem poszukiwania nowego ministra. Nie było łatwo. Propozycji kierowania resortem nie przyjęły m. in. Otylia Jędrzejczak, Monika Pyrek i prezes Polskiego Związku Biathlonu Dagmara Gerasimuk. Ostatecznie wybór padł na Danutę Dmowską-Andrzejuk.

- Nie planowałam być ministrem sportu, ale kiedy padła ta propozycja pod moim adresem, nie wahałam się. Jako były przedstawiciel sportów walki, podjęłam rękawicę. Mam nadzieję, że nie będę żałować. Zresztą zdecydowałam się właśnie dlatego, by później nie żałować - podkreśliła dla polsatsport.pl nowa minister sportu.

W 2020 roku najważniejszą imprezą sportową będą letnie igrzyska olimpijskie w Tokio (24 lipca - 9 sierpnia). Ile medali z Japonii przywiezie polska reprezentacja?

- Medale nie do końca pokażą, jaki mamy poziom sportu. Prognozy są dobre, ale bywa przecież różnie. Chciałabym więcej niż dziesięć medali, choćby o jeden krążek niż w Rio de Janeiro - powiedziała Danuta Dmowska-Andrzejuk.

Czytaj także:
Konrad Bukowiecki, Kamila Lićwinko i Klaudia Siciarz najlepsi w Łodzi
Sukces Dagmary Gerasimuk. Będzie dyrektorem w Międzynarodowej Federacji Biathlonowej!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×