MLB: American League znowu lepsza

Najważniejsza impreza sezonu zasadniczego, a więc mecz gwiazd jest już historią. Tak jak rok temu i niezmiennie od roku 1997, gwiazdy American League okazały się lepsze od swoich rywali z National League. Nagrodę MVP dla najbardziej wartościowego gracza meczu gwiazd otrzymał Carl Crawford z Tampa Bay Rays.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed rozpoczęciem jubileuszowego, 80. meczu gwiazd nagrodzeni zostali amerykańscy żołnierze, którzy służyli w Iraku, a także zwykli ludzie, którzy swoja codzienną postawą starają się zmieniać świat na lepsze miejsce. Po hymnach USA oraz Kanady przyszedł czas na ceremonialną pierwszą piłkę, którą narzucił prezydent Barack Obama, występując w stroju Chicago White Sox, w której to drużynie grał wiele lat temu. Kibice w St. Louis zapełnili Busch Stadium do ostatniego miejsca, a liczba sprzedanych biletów wyniosła 46 760. Po prezentacji obu zespołów, zarówno rezerw, jak i pierwszych ósemek, przyszedł czas na rozpoczęcie All Star Game.

Problemy National League rozpoczęły się już w pierwszym inningu. Nie tak dobrze jak na co dzień miotał Tim Lincecum, a błąd który kosztował ich utratę dwóch punktów popełnił pierwszy bazowy Albert Pujols. Od początku zawodnicy z American League wyglądali jakby mieli więcej ochoty do gry, ale zmieniło się to w drugiej zmianie wraz z pierwszym odbiciem gospodarzy. Najpierw stratę do jednego punktu zmniejszył Yadier Molina, jeden z trzech zawodników miejscowego zespołu St. Louis Cardinals. W tej samej akcji błąd Josh’a Hamilton’a kosztował ich utratę prowadzenia, a sekwencję czterech z rzędu odbić zakończył Prince Fielder, zdobywając double i dając swojej drużynie prowadzenie 3:2. Tak więc przez dwa inningi, tyle ile miał zaplanowane, Roy Halladay oddał trzy punkty, w tym dwa ze swojej winy.

Po dwóch spokojnych inningach ciszę na stadionie przerwał Joe Mauer, grający oczywiście dla American League na pozycji catchera, którego double wyrównało wynik meczu na 3:3. Dla NL miotał wówczas Chad Billingsley, któremu zapisano w statystykach zmarnowany save. Od drugiego do ósmego inningu miotacze AL nie pozwolili swoim rywalom zanotować ani jednego odbicia, a sami odzyskali prowadzenie z pierwszego inningu właśnie wtedy. Curtis Granderson, który po zaliczeniu triple i przy jednym oucie znalazł się na trzeciej bazie, była mała szansa, że przyjezdni nie zdobędą punktów. I tak się stało. Adam Jones, co prawda został wyoutowany, ale wybił piłkę na tyle daleko, aby po złapaniu jej przez polowego Granderson mógł spokojnie dobiec do bazy domowej. Jedno z najwspanialszych i na pewno najbardziej kluczowe w tym meczu zagranie należało jednak do Carl’a Crawford’a, który obrabował Brad’a Hawpe ze zdobycia wyrównującego home runa w siódmej zmianie, łapiąc piłkę ponad ogrodzeniem pola gry. Gwiazdy National League miały jeszcze wielką szansę w ósmym inningu, przy dwóch biegaczach na drugiej i trzeciej bazie, ale w tak ważnym momencie Ryan Howard,dał się wyoutować poprzez strike w najmniej przyjemny sposób i marzenia gospodarzy o przerwaniu serii American League znacznie zmalały.

Wszystko dlatego, że do miotania w ostatnim inningu przygotował się już Mariano Rivera, który przed kilkoma tygodniami zanotował swój 500. save w karierze, a teraz otrzymał szansę na swój czwarty save w All Star Game. Tak też się stało. Z jednym strikeoutem Rivera zakończył marzenia National League o przerwaniu trzynastoletniej hegemonii American League. Co więcej jego save był zapisem zwycięstwa dla Jonathan’a Papelbona’a, closera największych rywali Yankees czyli Boston Red Sox, który miotał w siódmej zmianie. Z decyzją porażki musiał się pogodzić Heath Bell, który oddał rywalom ich zwycięski punkt. American League tak jak przed rokiem wygrali 4:3, a MVP meczu gwiazd został Carl Crawford, grający w lewym polu, który zaliczył odbicie w trzech podejściach, ale nagrodę otrzymał za defensywne zagranie w siódmym inningu, które uratowało zwycięstwo American League. Na pomeczowej konferencji prasowej zawodnik Tampa Bay Rays powiedział: -To było najlepsze zagranie w mojej karierze. Nigdy wcześniej nie złapałem takiej piłki, więc to był chyba dobry moment. To najlepszy chwyt jaki kiedykolwiek zrobiłem-. Tak więc przewaga meczów na stadionie domowym trzynasty rok z rzędu powędruje do American League. Szansy na przerwanie tej serii zawodnicy National League będą szukać na przyszłorocznym meczu gwiazd w Los Angeles, na stadionie Angels w Anaheim.

National League - American League 3:4

Komentarze (0)