MLB: Halladay zatrzymał Jankesów

Roy Halladay dokonał czegoś wielkiego, całkowicie neutralizując najlepszy w ofensywie zespół Major League Baseball. New York Yankees zdołali w starciu z nim w całym meczu zaliczyć tylko jedno odbicie i tym samym zakończyła się ich seria siedmiu zwycięstw.

Krzysztof Zacharzewski
Krzysztof Zacharzewski

Miotacz Toronto Blue Jays, Roy Halladay jest absolutnym specjalistą od miotania complete game. W tym roku ma ich sześć, a w dwóch innych sezonach zanotował po dziewięć takich występów. Łącznie w swojej karierze już 46 razy miotał cały mecz. Jednak jeden z najlepszych swoich pełnych meczów, jeśli nie najlepszy bo osiągnięty przeciwko New York Yankees zanotował w piątek. Jego plany na no-hitter popsuł w szóstym inningu rookie Ramiro Pena, najsłabsze ogniwo nowojorskiej ofensywy. Jego double nie przyniosło jednak żadnych punktów, a Halladay kontynuował swoja pracę z wysoką efektywnością. Po dziewięciu zmianach dorobek przyjezdnych zakończył się na jednym odbiciu, a Blue Jays wygrali 6:0. Najwięcej, 2 RBI zdobył dla nich Aaron Hill, który dwukrotnie zanotował drugą bazę. Z kolei Halladay cieszył się ze swojego czternastego w tym sezonie zwycięstwa, kończąc w wielkim stylu swoją serię trzech indywidualnych porażek. Mimo to ta wygrana Blue Jays ma jedynie znaczenie marginalne, bowiem już tylko trzy porażki dzielą ich od pożegnania się z playoffs.

Paraliżu New York Yankees nie wykorzystali Boston Red Sox, którzy sromotnie przegrali na wyjeździe z Chicago White Sox i ich strata do liderów dywizji wschodniej American League wciąż wynosi siedem i pół meczu. W swoim drugim starcie po kontuzji dla Red Sox tak dobrze jak w pierwszym nie spisał się Paul Byrd, który tym razem został zdjęty już po 2.1 inninga, oddając w tym czasie aż siedem punktów w dziesięciu odbiciach. Tak więc poszukiwania piątego startera dla Red Sox znów zakończyły się rozczarowaniem. Na jego słabej postawie skorzystali White Sox wychodząc na szybkie i wysokie prowadzenie. Po jego zejściu dołożyli kolejne pięć punktów i prowadzili już 12:1. Po 3 RBI zdobyli dla nich Mark Kotsay, jedyny zdobywca home runa oraz Alexei Ramirez, który dwukrotnie zaliczył single. Do wielkiego miotania powraca za to Freddy Garcia, który niemal całe ostatnie dwa sezony spędził na leczeniu kontuzji. W swoim czwartym tegorocznym starcie odniósł swoje pierwsze zwycięstwo, oddając przez sześć inningów tylko jeden punkt w siedmiu odbiciach. W ostatnim inningu Red Sox zdobyli swój drugi punkt ustalając wynik meczu na 12:2.

Porażkę Red Sox w "Wietrznym Mieście" wykorzystali nieustannie ich goniący Texas Rangers, którzy po wyjazdowym zwycięstwie nad Baltimore Orioles zbliżyli się do liderów Wild Card na dwa spotkania. Wielkie postępy w porównaniu do poprzedniego sezonu, kiedy Rangers mieli jedną z najgorszych rotacji miotaczy w lidze poczynił Scott Feldman, który sam wtedy ją tworzył. Wówczas w dwudziestu ośmiu występach miotał z ERA 5,29 i bilansem 6-8. W tym sezonie po piątkowym zwycięstwie ma już trzynaście zwycięstw, a jego ERA to tylko 3,62. Przeciwko Orioles w czasie 6.1 inninga oddał tylko jeden punkt w czterech odbiciach, prowadząc swój zespół do ważnego zwycięstwa. 2 RBI w zwycięstwie 5:1 zdobył dla nich Chris Davis. Baltimore zostali pierwszym zespołem American League, który oficjalnie stracił szanse na playoffs. Tego samego dnia z postseason pożegnali się Washington Nationals, grający w National League, którzy prawdopodobnie drugi sezon z rzędu zakończą z najgorszym bilansem w MLB.

Jak ważne jest wsparcie w ofensywie przekonał się o tym w piątek Adam Wainwright, który przeciwko Pittsburgh Pirates rozegrał swój najgorszy mecz w tym sezonie, oddając w czasie pięciu inningów aż sześć punktów. Jednak jego Cards zaraz po jego zejściu wyszli na prowadzenie 7:6 i do końca spotkania jedynie je powiększali, zapewniając swojemu miotaczowi siedemnaste zwycięstwo, dające mu prowadzenie w lidze. Absolutnie najlepszym graczem na boisku był Ryan Ludwick, którzy zaliczył odbicie w każdym z pięciu podejść, osiągnął bazę domową trzy razy i co najważniejsze zdobył aż 5 RBI (w tym dwa solo home runy). Skoro zespół szaleje w ataku, nie mogło zabraknąć Alberta Pujolsa, który w szóstej zmianie zdobył 3-RBI home runa. Cardinals zakończyli swój koncert w ósmym inningu, zdobywając w nim kolejne cztery runy i ustalając wynik meczu na 14:7. Dla Pirates była to już ósma porażka z rzędu i brakuje im już tylko trzech do pożegnania nadziei związanych z grą w październiku.

Pozostałe wyniki:
Washington Nationals - Florida Marlins 6:9
Cleveland Indians - Minnesota Twins 5:2
Pittsburgh Pirates - St. Louis Cardinals 7:14
Baltimore Orioles - Texas Rangers 1:5
Toronto Blue Jays - New York Yankees 6:0
New York Mets - Chicago Cubs 6:2
Atlanta Braves - Cincinnati Reds 1:3
Tampa Bay Rays - Detroit Tigers 3:4
Houston Astros - Philadelphia Phillies 7:0
Milwaukee Brewers - San Francisco Giants 2:3
Kansas City Royals - Los Angeles Angels 1:2
Chicago White Sox - Boston Red Sox 12:2
Colorado Rockies - Arizona Diamondbacks 5:4
Oakland Athletics - Seattle Mariners 3:6
Los Angeles Dodgers - San Diego Padres 0:2

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×