Minister sportu i turystyki Sławomir Nitras wyraził obawy, że Polska może stracić swojego przedstawiciela w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim (MKOl). Jak podaje "Polska Agencja Prasowa", Nitras wskazał na działania Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl) jako przyczynę tego zagrożenia.
Podczas ostatniego posiedzenia zarządu PKOl, niespodziewanie dodano do porządku obrad wybór kandydata na członka MKOl. Kandydatura prezydenta Andrzeja Dudy wzbudziła sporo kontrowersji. Nitras skrytykował tę decyzję, twierdząc, że to ingerencja w niezależność PKOl.
- Gra, którą uprawia pan prezydent Duda i prezes Piesiewicz (prezes PKOl - przyp. red.) powoduje, że istnieje wielkie niebezpieczeństwo, że Polska zostanie pozbawiona tego miejsca, które jej przysługuje - ocenił w czwartek (19.12) z mównicy sejmowej minister Nitras.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wow! Fantastyczna przewrotka w Brazylii
Minister zaapelował do polityków Prawa i Sprawiedliwości o nieingerowanie w polski sport. Podkreślił, że to sportowcy powinni reprezentować Polskę w MKOl, a nie politycy. Dodał, że prezes Radosław Piesiewicz otrzymał z kasy komitetu 1,35 mln zł, a na pensje sześciu osób wydano 2,5 mln zł z publicznych środków.
Zarząd PKOl przyjął uchwałę rekomendującą prezydenta Dudę na członka MKOl. Za uchwałą głosowało 29 członków, czterech było przeciw, a sześć osób się wstrzymało. Zarząd liczy 60 osób. Druga kadencja prezydenta Dudy kończy się w sierpniu, a pierwsza sesja MKOl po tym terminie odbędzie się w lutym 2026 r. w Mediolanie.
Obecnie MKOl liczy 111 członków, a maksymalna liczba to 115. Nitras podkreślił, że istnieje ryzyko, iż Polska straci swoje miejsce w tej organizacji. W marcu 2025 r. odbędzie się sesja w Grecji, gdzie głównym tematem będzie wybór nowego przewodniczącego MKOl.