Tego Ławrow się nie spodziewał. Wszystko ujawnił

Getty Images / Eduardo Munoz - Pool / Na zdjęciu: Siergiej Ławrow
Getty Images / Eduardo Munoz - Pool / Na zdjęciu: Siergiej Ławrow

Sport? Ktoś się tego spodziewał? Słowa szefa rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Siergieja Ławrowa mogą zadziwić. Polityk przyznał, że spodziewano się sankcji, ale niektóre z nich, też te w sporcie, nie zostały przewidziane przez Moskwę.

W tym artykule dowiesz się o:

Od czwartku trwa wojna w Ukrainie. Wszystko przez decyzję Władimira Putina, który zadecydował o inwazji na kraj naszych wschodnich sąsiadów. Nic więc dziwnego, że codziennie na Rosję nakładane są nowe sankcje.

Nie tylko odczuwają je tamtejsi oligarchowie ale m.in. sportowcy. Głośno było o decyzjach Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA) oraz Unii Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA), które zadecydowały o wykluczeniu Sbornej z rozgrywek międzynarodowych.

Rosjanie spore ciosy otrzymali także w innych dyscyplinach. Mimo że można było się tego spodziewać, takim obrotem spraw zaskoczony jest szef tamtejszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry

- Rosja była gotowa na sankcje, ale nie spodziewała się, że zostaną one nałożone na sportowców, dziennikarzy i ludzi kultury - powiedział Siergiej Ławrow, cytowany przez Radio Echo Moskwa.

O polityku świat mówił po 49. sesji Rady Praw Człowieka ONZ. Większość obradujących wtedy dyplomatów podczas jego przemówienia zaczęła wychodzić z sali (więcej przeczytasz TUTAJ). Widocznie Ławrow nie wziął tego do siebie, bo postanowił skompromitować się po raz kolejny.

Zobacz też:
"Walka". Tak "Bestia z Ukrainy" odpowiada Putinowi
"To dla nas tragedia". Znany rosyjski komentator załamany