W tym artykule dowiesz się o:
1. Adam Małysz.
Adam Małysz poinformował na Facebooku, że został zakażony koronawirusem (TUTAJ więcej szczegółów >>). W rozmowie z naszym serwisem (tutaj przeczytasz WIĘCEJ >>) poinformował, że chorobę przechodzi bezobjawowo, nie odczuwa żadnych dolegliwości.
- Wciąż to powtarzam, najważniejsze to nie dać się zwariować. Najgorzej reaguje bowiem psychika. Jak się dowiedziałem, że jestem chory, natychmiast wszystko zaczęło mnie boleć. Taka jest reakcja organizmu - powiedział były mistrz, a obecnie dyrektor i koordynator w Polskim Związku Narciarskim.
Małysz nie jest jedynym polskim sportowcem, który został zakażony. Lista jest o wiele dłuższa. Na kolejnych podstronach poznacie inne nazwiska.
2. Bartosz Bereszyński.
Piłkarz reprezentacja Polski i włoskiej Sampdorii Genua dowiedział się o zakażeniu już w połowie marca. Wtedy we Włoszech koronawirus szalał, a w miejscowych szpitalach brakowało miejsca dla chorych.
Bereszyński miał lekki kaszel i chrypę, ale przeszedł chorobę całkiem lekko. Po wyleczeniu poddał się serii badań, które nie wykazały trwałych zmian, które choroba zostawiła w jego organizmie.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Grzegorz Krychowiak: Jeżdżę na trening z uśmiechem na twarzy
3. Sebastian Szymański.
Sebastian Szymański to kolejny piłkarz reprezentacji Polski, który został zakażony. Zawodnik obecnie występuje w Rosji, w Dynamie Moskwa. Podczas badań wszystkich piłkarzy tego zespołu okazało się, że u trzech wyszedł wynik pozytywny. W tym gronie znalazł się Szymański.
Obecnie - jak poinformował nas jego menedżer Mariusz Piekarski - piłkarz przebywa w prywatnej klinice w Moskwie. Szymański miał temperaturę w okolicach 38 stopni, ale dosłownie przez godzinę, może dwie. Poza tym czuje się dobrze, nic mu nie dolega.
4. Marcin Szreder.
Kickbokser występujący m.in. dla federacji Fight Exclusive Night poinformował o zakażeniu na początku kwietnia. - Przez tydzień miałem bardzo wysoką temperaturę i dopiero po tym długim czasie, po raz pierwszy, miałem normalną temperaturę 36,6 stopni Celsjusza - powiedział.
Ale to nie koniec objawów. Nie tylko wysoka gorączka. - Cały czas zmagałem się jeszcze z kaszlem oraz dusznościami. Dlatego starałem się mówić spokojnie i niczym nie denerwować - dodał.
5. Jacek Cyzio.
Były napastnik m.in. Legii Warszawa , Pogoni Szczecin i tureckiego Trabzonsporu nie ma pojęcia kiedy i gdzie się zakaził (choć ze względu na specyfikę jego pracy nie było to trudne). Jacek Cyzio przeszedł chorobę bardzo lekko. Praktycznie bez objawów.
Cyzio pracuje "przy" służbie zdrowia. - Praktycznie codziennie jestem w ośmiu przychodniach lekarskich na terenie warszawskich dzielnic: Włoch i Bemowa. Konkretnie nie tyle w samych przychodniach, co w sekretariacie czy u pani dyrektor, pana dyrektora albo u kierowników tych przychodni - tłumaczył.
6. Robert Talarek.
Polski pięściarz pracuje w kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej. Koronawirus szalejący w środowisku górników nie ominął Roberta Talarka. Choć gdyby nie testy, które postanowiono wykonać u wszystkich pracowników śląskich kopalń, to sportowiec nie wiedziałby, że przechodzi chorobę.
- Właściwie choroba była bezobjawowa, jedynie na początku była lekka gorączka i osłabienie stawów. Podobnie się jednak czuję po pracy w kopalni, więc to nie było nic nadzwyczajnego - mówił.
7. Joachim Marx.
Były piłkarz - w przeciwieństwie do większości osób z tej listy - bardzo ciężko przeszedł chorobę. W pewnym momencie miał 41,2 st. Celsjusza. - C. Wtedy do domu przyszedł lekarz, zrobił analizę krwi i trafiłem do szpitala - powiedział.
Choroba trwała dość długo i była męcząca. - Przez dwa tygodnie leżałem i nie mogłem otworzyć oczu. Dziesięć–piętnaście sekund spojrzenia na sufit i… powieki opadały - dodał.
Teraz Marx jest już zdrowy.
8. Artur Kramarczyk.
Polski tenisista stołowy również wylądował w szpitalu. W Raciborzu. - Przez tydzień miałem gorączkę i inne typowe dla grypy objawy, czyli bóle stawów, mięśni i głowy - opowiedział nam Kramarczyk. - Nie miałem kaszlu i duszności.
W pewnym momencie Artur Kramarczyk poczuł się źle i trafił do szpitala. Tam pobrano wymaz i okazało się, że sportowiec jest zakażony. Przebywał tam ponad dwa tygodnie. Wtedy nie miał już żadnych objawów.