- Ja ponoszę tylko odpowiedzialność polityczną, wina w tej sprawie leży po stronie zarządcy stadionu - mówiła Joanna Mucha po przesłuchaniu w warszawskiej prokuraturze. Była minister sportu zeznawała ws. koncertu Madonny na Stadionie Narodowym. Impreza odbyła się tuż po piłkarskich mistrzostwach Europy w 2012 roku. Narodowe Centrum Sportu, zarządca stadionu, zwróciło się do ministerstwa sportu o pożyczkę na organizację koncertu, który nie przyniósł spodziewanych zysków. Straty musiał pokryć resort. Pieniądze, które wydano, miały bowiem służyć dofinansowaniu zadań związanych z organizacją Euro 2012.