"Okropnie boli". Polka przerwała milczenie po występie na igrzyskach

Getty Images / David Finch / Na zdjęciu: Angelika Szymańska
Getty Images / David Finch / Na zdjęciu: Angelika Szymańska

Angelika Szymańska była naszą medalową nadzieją w judo na IO 2024 w Paryżu, ale niestety odpadła z rywalizacji już w 1/8 finału. "Boli, okropnie boli..." - przemówiła do kibiców w mediach społecznościowych.

Angelika Szymańska przyjechała na igrzyska olimpijskie w Paryżu jako aktualna wicemistrzyni świata w kategorii do 63 kg i była stawiana w gronie kandydatek do zdobycia medalu także w trakcie IO 2024, jednak nie spełniła swojego marzenia.

Judoczka w stolicy Francji wygrała tylko jeden pojedynek - z Savitą Russo, a w 1/8 finału niespodziewanie musiała uznać wyższość Prisci Awiti Alcaraz.

Meksykanka już po niespełna czterdziestu sekundach starcia miała na swoim koncie waza-ari i zdołała utrzymać się na prowadzeniu do samego końca (---> NASZA RELACJA).

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Ujawnił, co działo się po meczu Świątek. "To był szok"

Dla Angeliki Szymańskiej ostatnie dni są bardzo ciężkie, ale pamiętała o swoich kibicach i opublikowała w mediach społecznościowych specjalny wpis, w którym podziękowała za dotychczasowe wsparcie oraz wszystkie wiadomości.

"Znacie to uczucie gdy podporządkowujecie całe swoje życie, by zrealizować swoje największe marzenie i nie wychodzi? Boli... okropnie boli..." - rozpoczęła Polka.

"W tych trudnych dla mnie dniach bardzo dziękuję za okazane wsparcie całemu mojemu sztabowi, rodzinie, narzeczonemu i wielu przychylnym mi osobom, od których otrzymałam pokrzepiające wiadomości" - dodała 24-latka na Instagramie.

"Sport bywa czasem okrutny i trzeba się z tym zmierzyć, a bez Waszego wsparcia byłoby nieporównywalne ciężej. Dziękuję" - zakończyła Angelika Szymańska.

Wpis polskiej judoczki można zobaczyć poniżej:

---> Rozpacz Polki i głucha cisza. Dramatyczne sceny na igrzyskach

Komentarze (2)
avatar
Krzysztof Nilewicz
2.08.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Szacunek dla Szymańskiej, że zareagowała jak stado zboczeńców zaatakowało jej koleżankę z Meksyku....tylko za to, że z nią wygrała...i za twarz. To ważniejsze niż złoty medal olimpijski. 
avatar
Stary Kibic
2.08.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
To jest sport i trzeba umieć przegrywać z godnością, nawet niespodziewanie.