Na poniedziałek zaplanowano rywalizację o medale w kayak cross mężczyzn, w której udział wzięło dwóch reprezentantów Polski - Grzegorz Hedwig oraz Mateusz Polaczyk. Wszystko rozpoczęło się od ćwierćfinałów.
Przypomnijmy, że ta widowiskowa konkurencja debiutuje na igrzyskach olimpijskich. Tak naprawdę nawet "na zwykłych" zawodach pojawiła się dosyć niedawno, ale szybko zdobyła uznanie wśród działaczy oraz kibiców. W końcu tutaj kajakarze walczą kajak w kajak w czwórkę.
Jako pierwszy do walki przystąpił Polaczyk. Rozpoczął słabo, bo dopiero od czwartego miejsca, ale później przedostał się na trzecią pozycję. Mniej więcej od połowy trasy ambitnie ścigał Włocha de Gennaro i dopiął swego na ostatniej bramce. Polakowi udało się szybciej zawrócić i awansować do półfinału.
Niestety, zdecydowanie słabiej spisał się Grzegorz Hedwig. Polak już od samego startu płynął ostatni, a dodatkowo niedługo później brał udział w kolizji z jednym z rywali. To spowodowało, że kolejne metry pokonywał daleko za resztą stawki. Mimo wszystko z uśmiechem na twarzy przekroczył linię mety.
Półfinały rozpoczną się o 16:28.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Szalony mecz Polek z Chinkami. "Ta hala eksplodowała kilka razy"
Czytaj także:
- Było przed północą. Wielka niespodzianka dla Polek
- Nie miał pojęcia o istnieniu wioślarstwa. W środę zdobył medal olimpijski