Polka druga w swoim finale. Szkoda, że nie był to wyścig o olimpijski medal

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Dominika Putto
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Dominika Putto
zdjęcie autora artykułu

Dominika Putto nie wytrzymała tempa w półfinale igrzysk olimpijskich Paryż 2024. Ostatecznie Polce została walka w finale C, czyli rywalizacja o 17. miejsce.

Na sobotę zaplanowano rywalizację w trzech ostatnich konkurencjach w kajakarskim sprincie na igrzyskach olimpijskich Paryż 2024. W nich oglądaliśmy między innymi Dominika Putto.

Polka przed południem stanęła na starcie półfinału K1 500 metrów. W swoim wyścigu zaczęła dobrze, ale w końcówce kilka rywalek okazało się szybszych i nasza zawodniczka nie zdołała awansować do rywalizacji o medale. Putto dopłynęła szósta, a to oznaczało, ze popłynie w finale C.

W nim zaczęło się od falstartu. Drugie podejście już bez problemów. Putto nieco spóźniła start i od pierwszych metrów musiała gonić rywalki. Po stu metrach Polka już prowadziła i z czasem powiększała swoją przewagę. Na półmetku nasza zawodniczka miała ponad sekundę zapasu nad kolejną zawodniczką.

ZOBACZ WIDEO: Polska lekkoatletyka spadła poziomem? "Brakuje nam następców"

Bardzo mocno drugą część dystansu przepłynęła Holenderka Selma Konijn, która po 250 metrach była dopiero czwarta. Zdecydowanie przyspieszyła i z dużą przewagą przekroczyła linię mety jako pierwsza. Dominika Putto do samego końca musiała walczyć z Francuzką. Ostatecznie Polka była druga, co oznacza, że zajęła 18. miejsce na igrzyskach olimpijskich Paryż 2024.

Wyniki finału C w konkurencji K1 500 m kobiet: 1. Selma Konijn (Holandia) - 1:50.056 2. Dominika Putto (POLSKA) - 1:52.85 3. Manon Hostens (Francja) - 1:53.10 4. Brenda Rojas (Argentyna) - 1:53.88 5. Beatriz Briones Fragoza (Meksyk) - 1:54.53 6. Riley Melanson (Kanada) - 1:56.36 7. Jiexian Stephenie Chen (Singapur) - 1:56.55 8. Mariya Povkh (Ukraina) - 2:00.94 Czytaj także: Medal na wyciągnięcie ręki. Polak przed szansą Zamieszanie przed dekoracją Kaczmarek. "Został w wiosce"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty