Yukon River Quest to prestiżowy wyścig po rzecze Jukon, w którym kajakarze i kanadyjkarze mają do przepłynięcia 715 kilometrów z Whitehorse do Dawson City z dwoma obowiązkowymi postojami. Gienieczko wystartował w nim po raz drugi, w 2013 roku nie dopłynął do mety z powodu problemów zdrowotnych.
Tym razem pochodzący z Kętrzyna, a zamieszkały w Kosakowie pod Gdynią podróżnik osiągnął cel. Ukończył wyścig w czasie 67 godzin, 55 minut i 27 sekund, co dało mu szóste miejsce w kategorii Solo Canoe. Został pierwszym zawodnikiem z Polski, któremu udała się ta sztuka.
Za niespełna dwa tygodnie Gienieczko wystartuje w kolejnym niezwykle wymagającym wyścigu po Jukonie - Yukon 1000. Będzie musiał pokonać aż 1600 kilometrów, wiosłując po 18 godzin dziennie. Skala trudności Yukon 1000 sprawia, że w każdej edycji startuje tylko kilka osad. W tym roku będzie ich osiem, wśród nich m.in. byli żołnierze brytyjskiej jednostki specjalnej SAS.
ZOBACZ WIDEO Oryginalne kandydatury na trenera reprezentacji Polski. "Świetni komentatorzy, ale nie mają doświadczenia"