- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 33-letni mieszkaniec Łodzi rozpoczął samotny lot należącą do niego motoparalotnią w Rzgowie. Lecąc nad terenami położonymi w gminie Rzgów i Tuszyn dotarł do miejscowości Żeromin, gdzie z niewyjaśnionych jak dotąd przyczyn stracił panowanie nad sterownością obsługiwanego sprzętu latającego i runął na ziemię z wysokości kilkudziesięciu metrów - powiedziała Joanna Kącka, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. Wkrótce okazało się, że był nim Witold Kwieciński, były wielokrotny mistrz Polski w karate tradycyjnym. Odnosił także sukcesy międzynarodowe - w 2015 roku zdobył mistrzostwo Europy, a rok później złoty medal mistrzostw świata.
Zaledwie kilkanaście dni temu Kwieciński odniósł sukces na zawodach w Armenii. Zdobył I miejsce w kata indywidualnym i I miejsce w kumite drużynowym podczas I Międzynarodowego Ararat Cup (Kata i Kumite - różne formy nauki karate).
Dobrą znajomą 33-latka była żona najlepszego polskiego piłkarza, Anna Lewandowska. Była zawodniczka karate wrzuciła post na Instagrama poświęcony swojemu zmarłemu koledze.
Jego wielką pasją, oprócz karate, były fotografia i tworzenie filmów. Był absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej w Łodzi.
Szczegółowo okoliczności wypadku, w którym zginął Witold Kwieciński wyjaśniać będzie Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim oraz Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych - podał "Dziennik Łódzki".