W czwartek Karol Basz trenował na torze w Radomiu, żeby jak najlepiej się przygotować do startu w ostatniej rundzie WSK Euro Series.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
- Nareszcie mogłem trochę pojeździć. W ostatnim czasie miałem blisko miesięczną przerwę w startach wiec głód ścigania jest duży. Przerwa posłużyła jednak do wyleczenia kontuzji, która od jakiegoś czasu nie dawała mi spokoju. Miałem stłuczone żebra i byłem zmuszony do treningów z mniejszymi obciążeniami. To pomogło i podczas jazdy na torze w Radomiu czułem się już bardzo dobrze. Jestem gotowy do rywalizacji na najwyższym poziomie - powiedział Basz.
Zawodnik zespołu Tony Kart zdaje sobie sprawę, że w Belgii na torze w Genk czeka go niełatwe zadanie. Obecnie Basz zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, a do lidera traci sporo punktów.
- Czeka mnie bardzo ciężkie zadnie. Mam spora stratę do Włocha Doriana Boccolacciego ale zrobię wszystko, żeby wypaść jak najlepiej. Na torze w Genk czuje się dobrze, stawałem już tam na podium wiec liczę na dobry wynik. Chce wypaść jak najlepiej, dać satysfakcje kibicom i sponsorom. W każdym razie podchodzę do wszystkiego ze spokojem - zakończył.
W serii kartingowej WSK Euro Series Karol Basz jest wiceliderem. We wcześniejszych zawodach podopieczny Wierczuk Race Promotion w Sarno zajął drugie miejsce. Zawody w Genk w Belgii potrwają od 30 maja do 2 czerwca.