Nagranie z udziałem Nikhila Suresha trafiło do mediów społecznościowych. Widać na nim jak jego rywal wyprowadza prawy prosty, po którym Suresh ląduje na deskach. Sędzia bez większego zastanowienia zakończył pojedynek.
Do ringu błyskawicznie weszli trenerzy 23-letniego kickboksera. Ten został przewieziony do szpitala, w którym zmarł po czterech dniach wskutek odniesionych obrażeń. Trzeba wspomnieć, że zawodnicy walczyli w ochronnych kaskach.
Cios rywala Nikhila Suresha był jednak bardzo silny i przede wszystkim precyzyjny. Według brytyjskiego "The Sun" ojciec zmarłego złożył zawiadomienie na policję, oskarżając organizatorów wydarzenia o zaniedbania. Funkcjonariusze dokonali już wstępnej inspekcji w miejscu zdarzenia.
Trener 23-letniego zawodnika Vikram Nagaraj w pięknych słowach wypowiedział się na temat Suresha. - Z głębokim smutkiem biorę na siebie ciężar przekazania strasznej wiadomości, której wszyscy się obawialiśmy. Nikhil postanowił dzisiaj zawiesić swoje rękawiczki - stwierdził, cytowany przez "The Sun".
- Jego piękna dusza opuściła nas po ciężkiej bitwie (...) pomimo najlepszej opieki medycznej. Zostanie na zawsze wyryty w naszych sercach i wspomnieniach. Jestem zdruzgotany przez taką stratę - dodał.
Według brytyjskiej gazety organizator wydarzenia Naveen Ravishankar nie został jeszcze odnaleziony.
Video of the last bout of Nikhil Suresh before he sadly passed away
— MMA India (@MMAIndiaShow) July 14, 2022
(via ~ @chetanabelagere)pic.twitter.com/OlY8AC1K3f
Zobacz też:
Nieoczekiwany gość u "Pudziana". Stawił się o 6
Legenda UFC apeluje do mistrza ws. Błachowicza. "Daj Janowi walkę!"